ICC. Real Madryt potwierdził kontuzję Marco Asensio. Hiszpan przejdzie operację

PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Marco Asensio znoszony z boiska na noszach
PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Marco Asensio znoszony z boiska na noszach

Sparingowy mecz pomiędzy Realem Madryt i Arsenalem (2:2, k. 3:2) pechowo zakończył się dla Marco Asensio. Po badaniach okazało się, że piłkarz zerwał więzadło krzyżowe i czekać go będzie operacja.

W tym artykule dowiesz się o:

Już wstępne diagnozy wskazywały na to, że kontuzja Marco Asensio jest poważna. Piłkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie i wniósł sporo ożywienia w poczynania Realu Madryt. W 64. minucie pomocnik padł na murawę po niegroźnie wyglądającym starciu z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem. Nie był w stanie kontynuować gry i musiał zejść z boiska.

Po przeprowadzeniu dokładnych badań, Real Madryt potwierdził, że Asensio doznał groźnej kontuzji. "Sztab medyczny zdiagnozował u Marco Asensio zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i łąkotki w lewym kolanie. Piłkarz przejdzie operację chirurgiczną w ciągu kilku najbliższych dni" - głosi oświadczenie Realu przekazane za pośrednictwem oficjalnej strony klubu.

Reprezentant Hiszpanii będzie pauzował od 8 do 10 miesięcy. W najgorszym wypadku opuści cały najbliższy sezon, co dla Królewskich jest fatalną informacją. Piłkarz miał być jednym z liderów Realu, a Zinedine Zidane nie chciał go sprzedać do Liverpool FC, i to pomimo tego, że angielski zespół złożył sześć ofert.

23-latek zawodnikiem Realu jest od lipca 2015 roku. Wcześniej grał dla RCD Mallorca, był też wypożyczony do Espanyolu Barcelona. W zeszłym sezonie dla Królewskich wystąpił w 44 meczach, strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst. Jego kontrakt jest ważny do 30 czerwca 2023 roku.

Zobacz także:
ICC: Bayern Monachium - AC Milan. Wygrana mistrza Niemiec. 90 minut Krzysztofa Piątka, uraz Roberta Lewandowskiego
Transfery. Zaskakujące informacje z Hiszpanii. Arkadiusz Milik na radarze Betisu!

ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)