Brazylia czy RPA? Dla kogo finał Pucharu Konfederacji?

W czwartkowy wieczór główny kandydat do końcowego triumfu w Pucharze Konfederacji - Brazylia powalczy z RPA o awans do finału tego turnieju. Podopieczni Carlosa Dungi będą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w tym spotkaniu, ale gospodarze na pewno nie stoją na straconej pozycji.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Brazylijczycy bez większych problemów przebrnęli fazę grupową rozgrywek. Na początek pokonali Egipt, a w kolejnych spotkaniach nie dali szans Stanom Zjednoczonym i Włochom. W obu tych przypadkach zaaplikowali rywalom po trzy bramki.

Piłkarze Republiki Południowej Afryki radzili sobie zdecydowanie gorzej. Po remisie z Irakiem, pokonali co prawda Nową Zelandię, ale w ostatnim meczu przyszło im uznać wyższość Hiszpanii i tylko dzięki wpadce Iraku awansowali do półfinału. Ekipa z Bliskiego Wschodu nie potrafiła bowiem pokonać Nowozelandczyków.

Nikt nie wyobraża sobie, by w czwartek faworyzowani Brazylijczycy nie odprawili z kwitkiem gospodarzy turnieju. Kanarki posiadają zdecydowanie większe umiejętności. RPA będzie jednak miało po swojej stronie gorący doping publiczności. Zdecydowana większość sympatyków zgromadzona na trybunach stadionu będzie wspierała drużynę z Afryki.

Piłkarze Carlosa Dungi na tegorocznym turnieju Pucharu Konfederacji zdobyli już dziesięć bramek. Republika Południowej Afryki tylko dwukrotnie skierowała piłkę do siatki, w konfrontacji z Nową Zelandią. W przeszłości Brazylia miała już okazję mierzyć się z RPA. 24. kwietnia 1996 roku w Johannesburgu zespół z kraju kawy po zaciętym meczu ograł swojego rywala 3:2. Warto przypomnieć, że w tamtej konfrontacji Canarinhos przegrywali już 0:2. W tamtym spotkaniu kapitanem Brazylijczyków był ich aktualny selekcjoner - Carlos Dunga.

Czwartkowy mecz przez wielu jest określany mianem pojedynku Kaki z Siboniso Gaxą. Obaj piłkarze stanowią o sile swoich zespołów. Ofensywny pomocnik Realu Madryt na tym turnieju dwukrotnie skierował piłkę do siatki i ma szansę na tytuł króla strzelców. Bliższy mistrzowskiej korony wydaje się być jednak napastnik Canarinhos - Luis Fabiano. Zawodnik Sevilli ma na swoim koncie trzy trafienia. O jedną bramkę mniej zdobył snajper RPA - Parker.

Na zwycięzcę tego pojedynku w finale czekają już piłkarze Stanów Zjednoczonych, którzy w środę sensacyjnie wyeliminowali Mistrzów Europy - Hiszpanów.

Brazylia - RPA / czw 25.06.2009 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Brazylia:
Julio Cesar - Maicon, Lucio, Luisao Andre Santos, Ramires, Gilberto Silva, Kaka, Felipe Melo, Robinho, Luis Fabiano.

RPA: Khune - Gaxa, Mokoena, Booth, Masilela, Pienaar, Mhlongo, Dikgacoi, Sibaya, Modise, Parker.

Sędzia: Massimo Busacca (Szwajcaria).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×