Nowy sezon, kolejny szczebel niżej, a w Chorzowie niewiele się zmienia. Zespół po raz kolejny jest budowany niemal od podstaw, a dodatkowo po kardynalnych indywidualnych błędach przegrywa.
Tak było przed tygodniem, kiedy w potyczce z Foto-Higieną Błyskawica Gać Niebiescy przeważali, ale na początku 2. połowy sprokurowali rzut karny. Ruch ostatecznie przegrał 1:3. Odbić się chorzowianie zamierzali we Wrocławiu ze Ślęzą.
Czytaj także: Transfery. Oficjalnie: Mateusz Możdżeń w Widzewie Łódź
Zespoły toczyły wyrównany bój, swoje szanse mieli Niebiescy. Wszystko zmieniło się w 36. minucie kiedy boiskową głupotą popisał się Konrad Kasolik. Obrońca sfaulował wychodzącego na czystą pozycję rywala i wyleciał z boiska.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wówczas było już pewne, że niedoświadczony zespół z Wrocławia co najwyżej będzie w stanie wrócić z punktem. Dodatkowo kilka minut wcześniej wybornej okazji nie potrafił wykorzystać Mariusz Idzik.
Gospodarze prowadzenie objęli po godzinie gry. W 60. minucie błąd popełnił Dawid Smug, co wykorzystał Hubert Muszyński. Siedem minut później Ruch dobił Piotr Kotyla, z łatwością ogrywając obronę Niebieskich.
W 73. minucie czerwoną kartkę otrzymał kolejny zawodnik gości. W konsekwencji dwóch żółtych kartek plac gry musiał opuścił Mateusz Iwan.
Po czterech kolejkach (Ruch dwa mecze przełożył) chorzowianie zamykają tabelę III ligi gr. III. Na wyjazdowe zwycięstwo w lidze Niebiescy czekają od ponad roku.
Czytaj także: Losowanie Totolotek Pucharu Polski: faworyci wchodzą do gry, 64 uczestników I rundy
Ślęza Wrocław - Ruch Chorzów 2:0 (0:0)
1:0 - Muszyński 60'
2:0 - Kotyla 67'
Skład Ruchu Chorzów: Smug - Lechowicz (87' Machała), Iwan, Kasolik, Kowalski - Paszek, Mokrzycki, J. Nowak (75' Kulejewski), Podgórski, Winciersz (63' Iwanek) - Idzik (75' Rudek).