Barcelona w niedzielnym meczu 2. kolejki Primera Division z Realem Betis (początek spotkania na Camp Nou o godz. 21:00) będzie musiała radzić sobie bez swojego lidera - Lionela Messiego. Reprezentant Argentyny w środę (21 sierpnia) wrócił do treningów z drużyną po kontuzji prawej łydki (więcej TUTAJ), ale jego nazwiska na próżno szukać w meczowej "osiemnastce" na Real Betis.
Nie potwierdziły się więc informacje hiszpańskich mediów, że Messi wystąpi przeciwko ekipie z Sewilli. Pod nieobecność Argentyńczyka Barcelona przegrała na inaugurację sezonu z Athletic Bilbao (0:1).
- Trudno nie tęsknić za Messim. Brakowało nam błysku z przodu i okazji. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że Leo odblokowuje trudne sytuacje, ale trzeba sobie radzić, kiedy go nie ma - tłumaczył się z porażki trener Ernesto Valverde, cytowany przez dziennik "Marca" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"
Barca jutro zagra też bez Luisa Suareza i Ousmane Dembele, którzy nabawili się urazów mięśniowych w meczu na San Mames Barria w Bilbao.
CONVOCATORIA
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) 24 sierpnia 2019
#BarçaBetis
Camp Nou pic.twitter.com/DeJR8I32xF