PKO Ekstraklasa. Łukasz Wolsztyński wykorzystał swoją szansę. Jest kluczowym piłkarzem Górnika Zabrze
Jeszcze przed startem sezonu przyszłość Łukasza Wolsztyńskiego była niewiadomą. Piłkarz podjął jednak rękawicę i walczył o miejsce w składzie Górnika Zabrze. Teraz jest jednym z kluczowych piłkarzy śląskiego zespołu.
Jego grę po ostatnim gwizdku docenił trener Marcin Brosz. Na konferencji prasowej wyróżnił dwóch zawodników: Borisa Sekulicia i właśnie Wolsztyńskiego. - Chciałbym zaakcentować pracę Wolsztyńskiego, bo grał dobry mecz. Sam nie strzelił, ale bez jego zagrań Angulo, Jimenez i Zapolnik mieliby ciężko trafić do bramki - powiedział szkoleniowiec Górnika.
A jeszcze dwa miesiące temu przyszłość Wolsztyńskiego w Górniku wisiała na włosku. Piłkarzem interesowało się I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wolsztyński chciał częściej grać, ale nie zdecydował się na odejście. W Podbeskidziu mógł być gwiazdą, ale wolał podjąć wyzwanie i rywalizować o miejsce w podstawowym składzie Górnika Zabrze. Choć trener początkowo sadzał go na ławce rezerwowych, to Wolsztyński czekał na swoją szansę i wykorzystał ją.
ZOBACZ WIDEO The Championship. Zła passa zespołu Krystiana Bielika! Derby nadal nie wygrywa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Od czterech meczów jest kluczowym piłkarzem Górnika. Na swoim koncie ma gola i asystę, ale jak sam mówi, nie liczby są najważniejsze. Swoją grą wiele daje Górnikowi, jest cichym bohaterem.
- Liczby są istotne, ale jesteśmy jedną drużyną. Najważniejsze jest to, co pokazuje tablica wyników, a nie jakie znajdują się tam nazwiska. Oczywiście chciałbym zdobyć bramkę czy zaliczyć asystę, ale cieszę się z tego, że biorę udział w akcjach bramkowych. Chcę pomagać drużynie i właśnie po to jestem na boisku - powiedział Wolsztyński cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Jak przedsiębiorca pogrzebowy, Tomasz Salski, ożywił trupa
Złoty But: Robert Lewandowski na pierwszym miejscu