To była największa niespodzianka tego weekendu. Gdy pojawiły się składy przed meczem FC Metz - Paris Saint-Germain okazało się, że w jedenastce paryżan jest Marcin Bułka. Polak latem został sprowadzony z Chelsea z myślą o przyszłości i nikt się nie spodziewał tak szybkiego debiutu.
Ligue 1. Przyzwoite oceny Marcina Bułki za debiut w PSG >>
Okazuje się, że sam Bułka nie był na to przygotowany. Dowiedział się o tym w ostatniej chwili, o czym opowiedział w "Cafe Futbol".
- To śmieszna sytuacja, bo dowiedziałem się o debiucie chwilę przed odprawą przedmeczową. Trzy godziny przed spotkaniem przyszedłem na odprawę, podszedł do mnie trener bramkarzy i spytał, czy jestem gotowy. Powiedziałem, że jestem, a on, że to dobrze, bo dzisiaj bronię. Pojawiło się podekscytowanie, może trochę nerwów, ale na rozgrzewce wszystko mnie "puściło" i grałem, jak potrafię - mówił nasz rodak.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Skromna wygrana AC Milan. Krzysztof Piątek zmarnował dobre okazje [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Taka okazja nadarzyła się dzięki temu, że PSG i Real Madryt dogadali się w sprawie wymiany bramkarzy, ale transakcji nie udało się sfinalizować przed weekendem. Dlatego Alphonse Areola usiadł na ławce. Teraz na jego miejsce przyjdzie doświadczony Keylor Navas i wiele wskazuje na to, że 19-latek z Polski wróci na ławkę rezerwowych.
- Przyjdzie Navas, ale muszę podjąć rękawicę. To nie jest najmłodszy bramkarz, a oczekiwania wobec mnie są. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Koszulka PSG to ciężka koszulka, więc gra co trzy dni w takim wieku, z takim doświadczeniem nie jest prosta - dodał Bułka.
Ligue 1. Marcin Bułka skomentował swój debiut w Paris Saint-Germain. "Marzenie się spełniło" >>
Polak w debiucie zachował czyste konto, a jego drużyna ograła Metz 2:0. Za tydzień PSG zmierzy się z RC Strasbourg.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)