To nie jest dobry okres dla napastnika reprezentacji Polski i AC Milan. Krzysztof Piątek podczas okresu przygotowawczego i w pierwszych meczach nowego sezonu nie strzelił ani jednej bramki, na zgrupowanie Biało-Czerwonych przyjeżdżając z pustym kontem. Czy Piątek odrodzi się w dwóch najbliższych spotkaniach w drużynie narodowej? W to wierzy Radosław Majdan.
- Jego indolencja strzelecka martwi, ale wierzę, że z nim będzie tak samo jak z Glikiem. Nawet jeśli zdarza się gorszy okres w klubie, to w reprezentacji daje z siebie wszystko i jest liderem - mówi były bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie ze sport.tvp.pl.
O ile dyspozycja Krzysztofa Piątka jest pewną niewiadomą, o tyle zagadką nie jest już numer jeden w bramce Biało-Czerwonych. Jerzy Brzęczek poinformował, że w najbliższych spotkaniach między słupkami pojawi się Łukasz Fabiański.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Przegląd prasy przed meczem Słowenia - Polska. "Rywale Biało-Czerwonych nastawiają się na kontrę"
- On nie zawodzi w kadrze, w czerwcowych meczach, gdy zastąpił Wojciecha Szczęsnego, zachował czyste konto. Jest bramkarzem dużo mniej szalonym, wprowadza spokój do defensywy - stwierdza Majdan.
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zagra w Lublanie ze Słowenią (początek o 20:45), w poniedziałek kadra Brzęczka podejmie natomiast na PGE Narodowym w Warszawie Austrię (początek o 20:45).
Zobacz też:
Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Viktor Kassai sędzią meczu
Eliminacje Euro 2020. Słowenia - Polska. Anna Lewandowska liczy na wsparcie kibiców