Na cztery kolejki przez końcem eliminacji na Mistrzostwa Europy nie zakwalifikowała się dotąd żadna drużyna w historii. Możliwość ku temu mieli Polacy, ale stracili ją po meczu Izrael - Macedonia Północna. Dla Biało-Czerwonych najlepszym rezultatem byłoby zwycięstwo tych pierwszych, jednak spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Mało tego, w piątek poza pokonaniem Słowenii piłkarze Jerzego Brzęczka musieliby trzymać kciuki za wygraną Łotwy nad Austrią, co wydawałoby się nieprawdopodobne.
Żeby wrześniowy awans stał się faktem, w szóstek kolejce musieliby wygrać Polacy (z Austrią) i Izraelczycy (ze Słowenią), a Łotysze zremisować z Macedończykami.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Szczęsny na ławce podczas jesiennych spotkań! "Mam takich bramkarzy, że każda decyzja byłaby dobra"
Przy takim zbiegu wydarzeń tabela po wrześniowych starciach wyglądałaby następująco:
miejsce | zespół | liczba punktów |
---|---|---|
1. | Polska | 18 |
2. | Izrael | 13 |
3. | Austria | 6 |
4. | Słowenia | 5 |
5. | Macedonia Północna | 5 |
6. | Łotwa | 4 |
Po czwartkowym meczu wiemy, że Izrael do poniedziałku będzie miał co najwyżej 11 punktów, bo zremisował z Macedonią Północną. Scenariusz o wrześniowym awansie Polaków nie spełni się.
Wróćmy do rzeczywistości i zerknijmy na tabelę przed piątkowymi meczami.
miejsce | zespół | rozegrane mecze | liczba punktów |
---|---|---|---|
1. | Polska | 4 | 12 |
2. | Izrael | 5 | 8 |
3. | Austria | 4 | 6 |
4. | Macedonia Północna | 5 | 5 |
5. | Słowenia | 4 | 5 |
6. | Łotwa | 4 | 0 |
Polacy mają dość dużą przewagę nad drugim miejscem i jeśli nie we wrześniu, to mogą awansować w październiku. Do tego potrzebny jest komplet punktów.
O 20:45 Biało-Czerwoni grają ze Słowenią. Najbliżsi rywale mają nóż na gardle. Jeśli dalej marzą o wejściu do gry o awans, muszą pokonać u siebie Polaków lub co najmniej zremisować. Na przyszłoroczny turniej jadą po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy.
Czytaj też:
-> Jerzy Brzęczek: Łukasz Fabiański numerem jeden
-> Josip Ilicić: Bałem się, że umrę