Nie minęła 40. sekunda meczu, a Michael Keane zagrał wprost pod nogi Vedata Muriqi'ego, który asystował przy golu Valona Berishy. Kosowo sensacyjnie prowadziło w Anglii 1:0, ale jeszcze w pierwszej połowie straciło 5 bramek. Tuż po przerwie po kolejnych błędach w obronie goście strzelili jeszcze 2 gole i ostatecznie skończyło się na dość sensacyjnym wyniku 5:3 dla gospodarzy (relacja z meczu TUTAJ).
Miejscowe media nie cieszą się jednak ze zwycięstw. "Szybki pokaz w ataku, Muppet Show z tyłu" - tak tytułuje relację z meczu "The Sun". Tym samym brytyjska bulwarówka porównuje obrońców do niezdarnych lalek z popularnego brytyjsko-amerykańskiego serialu. "Zatrważająca obrona zamieniła dziecinnie prosty mecz w poważny pojedynek" - przekonuje gazeta.
Szczególnie dostało się dwóm stoperom - wspomnianemu Keane'owi i najdroższemu obrońcy na świecie Harry'emu Maguire'owi, który sprokurował rzut karny. Nie popisali się też boczni defensorzy Trent Alexander-Arnold oraz Ben Chilwell, a także środkowy pomocnik Declan Rice.
ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Rozżalony Lewandowski źle wykorzystywany w kadrze? "Nie mógł grać jak typowy napastnik"
"Brońcie w taki sposób przeciwko dobremu zespołowi, jednemu z kandydatów do mistrzostwa Europy i nie macie szans" - przestrzega Martin Samuel z "Daily Mail". Brytyjskie media zgodnie twierdzą, że nawet z jedną z najgroźniejszych linii ofensywnych Anglicy nie będą osiągać dobrych wyników przy takich lukach na tyłach.
- Za dużo złych zwyczajów, obrońcy są znudzeni, gdy wydaje się, że jest już po meczu. Wkrada się wtedy niechlujstwo - mówił w studiu pomeczowym były piłkarz Roy Keane. - Jeśli się nie poprawią, nie awansują daleko w żadnym turnieju - dodał inny były zawodnik, Lee Dixon.
W czterech meczach eliminacji do mistrzostw Europy Anglicy zdobyli komplet 12 punktów. Strzelili 19 goli i stracili 4. Mają 3 oczka przewagi nad Czechami i cztery nad Kosowem. Pozostałe reprezentacje rozegrały jednak już po 5 meczów.
Czytaj też: Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek, czyli nic nie wiemy. Porównaliśmy go z Adamem Nawałką