Plany i ambicje Davida Beckhama są ogromne. Wykorzystując swoje kontakty, Anglik chce stworzyć wielki klub w Miami, który stanie się faworytem do wygrania MLS. We wrześniu informowaliśmy, że były piłkarz Manchesteru United czy Realu Madryt kusi dwie obecne gwiazdy Barcelony: Lionela Messiego oraz Luisa Suareza (CZYTAJ WIĘCEJ).
Według francuskiego portalu "Maxifoot", kolejny na liście życzeń Beckhama jest Gareth Bale. Walijczyk ma być otwarty na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych, jednak jego wymogiem jest zapewnienie mu takiej samej pensji jak w Realu Madryt - 17 mln euro netto rocznie.
30-latek już tego lata był o krok od opuszczenia Królewskich. Trener Zinedine Zidane nie widział do w zespole na kolejny sezon, dlatego został odsunięty od pierwszych sparingów Los Blancos. Bale miał na stole ciekawą propozycję z Chin, jednak ostatecznie do transferu nie doszło.
Zobacz wideo. Sześć lat Garetha Bale'a w Realu Madryt
Walijczyk otrzymał kolejną szansę na Santiago Bernabeu. Gdy pojawi się jednak dobra oferta, Bale będzie mógł odejść ze stolicy Hiszpanii. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2022 roku.
Beckham w 2018 roku oficjalnie zaprezentował projekt Interu Miami. Herb klubu nawiąże do jednego z symboli tego miasta. Będą na nim dwie czaple na czarnym tle. Ponadto pojawią się kolory biały i różowy. Stadion pomieści 25 tysięcy kibiców.
Zobacz także: Piątek odmówił wywiadu klubowej telewizji
Zobacz także: Mateusz Skwierawski: Mandat dla Jerzego Brzęczka (komentarz)