Bundesliga: Eintracht - Borussia Dortmund. Remis w dynamicznym starciu. Łukasz Piszczek na ławce rezerwowych

PAP/EPA / ARMANDO BABANI  / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (z prawej) oraz Erik Durm (z lewej)
PAP/EPA / ARMANDO BABANI / Na zdjęciu: Thorgan Hazard (z prawej) oraz Erik Durm (z lewej)

Pojedynek we Frankfurcie był bardzo intensywny. Eintracht zremisował 2:2 z Borussią Dortmund. Łukasz Piszczek był na ławce rezerwowych.

Kluby nie strzeliły gola w swoim meczu w europejskich pucharach. Eintracht Frankfurt poniósł pierwszą porażkę w tych rozgrywkach na własnym stadionie od 2006 roku. Przegrał 0:3 z Arsenalem. Z kolei Borussia Dortmund nie wykorzystała dobrej szansy na pokonanie półfinalisty poprzedniej edycji Ligi Mistrzów i zremisowała 0:0 z Barceloną.

Niemieccy pucharowicze poprawili skuteczność w bezpośrednim starciu. Dobrą wróżbą był już fakt, że od 1990 roku nie zremisowali ze sobą bezbramkowo. Także tym razem nie było mowy o wyniku zero do zera.

Czytaj także: Dyrektor 1.FC Koeln wściekły na sędziego. "Mógł założyć koszulkę Bayernu"

Na pierwszego gola trzeba było poczekać tylko do 11. minuty. Borussia przycisnęła, a efektem jej ostrzału bramki Kevina Trappa było lądowanie piłki w siatce. Axel Witsel huknął na 1:0 z centralnej części pola karnego po podaniu Thorgana Hazarda i mógł cieszyć z pierwszego gola w sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayer Leverkusen wygrywa. Gikiewicz nie uchronił Unionu przed porażką [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Borussia rozsądnie utrzymywała się w posiadaniu piłki, a jej wymiany podań były interesujące. Drużyna będąca na prowadzeniu nie rezygnowała z prowadzenia gry i dominowała. Zwolniła w kwadransie poprzedzającym przerwę, a przyspieszenie Eintrachtu poskutkowało golem na 1:1. Najgroźniejszy w pierwszej połowie gospodarz Andre Silva przymierzył od słupka do bramki po podaniu Djibrila Sowa. Do przerwy było kompromisowo.

Piłkarze nie byli zainteresowani remisem i grali dynamicznie po przerwie. Kibice mieli się czym ekscytować, a początkowo jednostronne starcie wyrównało się. W 66. minucie Jadon Sancho odzyskał prowadzenie dla Borussii. 2:1 zrobiło się po rzucie wolnym. Pierwsze uderzenie zatrzymał jeszcze Kevin Trapp, ale Axel Witsel w porozumieniu z Anglikiem zadbali o dobicie futbolówki.

Także tym razem Borussia nie utrzymała prowadzenia. Eintracht ambitnie zaatakował, a efektem jego olbrzymiego naporu był gol samobójczy Thomasa Delaneya, po którym zrobiło się 2:2 w 88. minucie.

Łukasz Piszczek wystąpił po raz ostatni 31 sierpnia w przegranym meczu z Unionem Berlin. Z kolejnych dwóch spotkań Borussii wyeliminowała obrońcę kontuzja. W niedzielę był na ławce rezerwowych.

Czytaj także: "Bundesliga ma nowy duet marzeń." Niemieckie media zachwycone grą Lewandowskiego i Coutinho

Eintracht Frankfurt - Borussia Dortmund 2:2 (1:1)
0:1 - Axel Witsel 11'
1:1 - Andre Silva 43'
1:2 - Jadon Sancho 66'
2:2 - Thomas Delaney (sam.) 88'

Składy:

Eintracht: Kevin Trapp - Almamy Toure (83' Timothy Chandler), Makoto Hasebe, Martin Hinteregger - Erik Durm, Dominik Kohr (67' Daichi Kamada), Gelson Fernandes, Filip Kostić - Djibril Sow - Andre Silva, Goncalo Paciencia (79' Bas Dost).

Borussia: Roman Burki - Achraf Hakimi, Manuel Akanji, Mats Hummels (63' Dan-Axel Zagadou), Raphael Guerreiro - Axel Witsel, Thomas Delaney - Jadon Sancho (73' Julian Brandt), Marco Reus, Thorgan Hazard - Paco Alcacer (76' Mario Goetze).

Żółte kartki: Toure, Chandler (Eintracht) oraz Hummels, Hakimi (Borussia).

Sędzia: Marcus Schmidt.

[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
22.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Barceloną potrafili zremisować bezbramkowo, nawet przeważali bym powiedział, a tu na swoim podwórku tak to wyglądało jakby się z nimi męczyli.