Totolotek Puchar Polski. Unia - Piast: trzecioligowiec postraszył mistrza. Gliwiczanie wygrali, lecz po dogrywce

PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: zawodnik Unii Skierniewice Marcin Pieńkowski (z prawej) i Tomasz Jodłowiec (z lewej) z Piasta Gliwice
PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: zawodnik Unii Skierniewice Marcin Pieńkowski (z prawej) i Tomasz Jodłowiec (z lewej) z Piasta Gliwice

Dla jednych był to mecz z gatunku świątecznych, dla drugich wyprawa na egzotyczny piłkarsko teren. Piast Gliwice pokonał w Skierniewicach Unię 5:1, choć losy rywalizacji przechylił na swoją korzyść dopiero w dogrywce.

Takie spotkania to kwintesencja rozgrywek o krajowe trofeum. Triumfator okręgowego Pucharu Polski ŁZPN Unia Skierniewice podejmowała mistrza Polski, Piasta Gliwice. W całym mieście mecz okrzyknięto największym wydarzeniem sportowym od kilku lat. Dla ekipy z III ligi już była to wielka nagroda za sukces z poprzedniego sezonu.

Trener Waldemar Fornalik postanowił, że w podstawowej jedenastce wybiegnie zaledwie jeden zawodnik ze składu, który pokonał w ligowej kolejce ekipę Rakowa Częstochowa (2:1). Był nim Tomasz Jodłowiec. Skierniewiczanie przystępowali do czwartkowego spotkania podbudowani zwycięstwem w derbach województwa. W weekend pokonali bowiem Lechię Tomaszów Mazowiecki aż 5:3.

Gospodarze rozpoczęli jednak nieco sparaliżowani i już w czwartej minucie gry bramkarz Unii Michał Smyłek musiał wyciągać piłkę z bramki po błędzie partnerów z obrony. W pole karne wbiegł Tiago Alves, który bez problemu minął obrońców i pewnym strzałem z kilku metrów trafił do siatki.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Paweł Wszołek namiesza w PKO Ekstraklasie? "Nowa osoba w Legii, może trochę ruszyć ten zespół"

Później jednak gra się wyrównała. Także gospodarze mieli kilka okazji. Najbardziej aktywny był lewoskrzydłowy Michał Wrzesiński, który kilka razy urwał się obrońcom i usiłował sprytnym podaniem uruchomić któregoś z partnerów. Większość tych akcji było jednak zduszane jeszcze w zarodku. Mistrzowie kraju zdołali zagrozić bramce Unii przed przerwą jeszcze raz, gdy Jakub Holubek przymierzył z rzutu wolnego z około 20 metrów. Tym razem Mikołaj Smyłek popisał się efektowną interwencją.

Po zmianie stron z większą ochotą ruszyli gospodarze i w 51. minucie mieli doskonałą sytuację. Michał Wrzesiński opanował sobie piłkę przed polem karnym i uderzył mocno po ziemi lewą nogą. Jakub Szmatuła był na to gotowy i odbił piłkę. Dwa tysiące widzów w Skierniewicach złapało się za głowy.

Dziesięć minut później jednak wszyscy wyskoczyli w górę z radości po tym, jak Dawid Przezak przechwycił piłkę w środku pola od rywali i popędził w pole karne, a następnie pokonał Jakuba Szmatułę. W Skierniewicach zapachniało niespodzianką.

Gliwiczanie nie mieli tak naprawdę klarownych sytuacji do zdobycia bramki w drugiej połowie. Choć starali się przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika, wszelkie próby albo nie leciały w światło bramki, albo były wybijane przez Mikołaja Smyłka. W taki sposób oba zespoły dotrwały do dogrywki.

Skierniewiczanie wyszli na nią bardzo zmotywowani, ale zdecydowanie skupiali się na defensywie. W 97. minucie podwójną szansę - najpierw Badii, a potem Sokołowskiego dwa razy świetnie odbił Smyłek, ale chwilę później nie dał rady zatrzymać Toma Hateleya, który zamknął centrę Bartosza Rymaniaka z prawej strony. Gliwiczanie dołożyli jeszcze jeden cios. Po zamieszaniu w polu karnym Unii strzał z dystansu oddał Jakub Holubek i on również znalazł drogę do siatki.

Jakby tego było mało, po zmianie stron, spóźniony jeden z obrońców Unii sfaulował rywala w polu karnym, więc arbiter podyktował jedenastkę dla Piasta, którą pewnie na gola zamienił Gerard Badia. Hiszpan dziesięć minut później dołożył jeszcze jedno trafienie i dobił ostatecznie rywala z III ligi, który walczył dzielnie, ale na dogrywkę już zabrakło mu sił.

Unia Skierniewice - Piast Gliwice po dogrywce 1:5 (1:3, 1:1, 0:1)
0:1 - Tiago Alves 3'
1:1 - Dawid Smyłek 61'
1:2 - Tom Hateley 100'
1:3 - Jakub Holubek 105'
1:4 - Gerard Badia 108' - z karnego
1:5 - Gerard Badia 117'

Składy:

Unia: Mikołaj Smyłek - Jarosław Szyc, Paweł Czarnecki, Hubert Gutkowski (98' Mateusz Stępień), Jakub Górski - Patryk Bojańczyk, Hubert Przybycień (108' Maciej Nalej) - Marcin Pieńkowski (70' Kacper Karasek), Rafał Parobczyk (102' Bartosz Bujalski), Michał Wrzesiński - Dawid Przezak

Piast: Jakub Szmatuła - Bartosz Rymaniak, Tomas Huk, Marcin Pietrowski, Jakub Holoubek - Remigiusz Borkała (67' Sebastian Milewski), Patryk Sokołowski, Tomasz Jodłowiec (79' Tom Hateley), Aleksander Jagiełło (68' Gerard Badia) - Tiago Alves, Patryk Tuszyński (101' Piotr Parzyszek)

Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie)

Żółte kartki: Szyc (Unia) - Rymaniak, Huk, Holubek (Piast)

Komentarze (1)
avatar
yes
26.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piast postawił Unię do szeregu...