PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa - Lechia Gdańsk. Mateusz Wieteska po porażce: Jesteśmy źli
Takiej drużynie jak Legia nie przystoi tracenie goli po wyrzutach z autu - mówi Mateusz Wieteska po porażce z Lechią (1:2). - Zawiodła skuteczność - dodaje trener Aleksandar Vuković.Mateusz Wieteska, który strzelił gola na 1:0, ma mieszane uczucia. Z jednej strony dał coś ekstra od siebie, z drugiej zawinił przy bramce rywala. - Po wyrzucie z autu przegrałem pojedynek z przeciwnikiem i Michał Nalepa strzelił gola - tłumaczy.
- Jesteśmy źli, szkoda, że uciekają nam kolejne punkty i to w Warszawie. Lechia była lepsza w pierwszej połowie, później postawiła na defensywę i dobrze się broniła. Mecz był wyrównany, zdecydowały stałe fragmenty gry - analizuje Wieteska.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Fatalna kontuzja Cafu. Złe informacje dla Legii. "Ziścił się najgorszy scenariusz"
Maciej Rybus: Od roku gram z ogromnym bólem, czasem ledwo chodzę
- Uważam, że takiej drużynie jak Legia nie przystoi tracenie goli po wyrzutach z autu - dodaje obrońca nawiązując do gola Błażeja Augustyna z drugiej połowy.
Dla Legii była to już trzecia porażka na własnym boisku w lidze w tym sezonie. Drużyna Vukovicia jest na czwartym miejscu w tabeli, Lechia dzięki wygranej została liderem rozgrywek.
PKO Ekstraklasa. Legia - Lechia. Piotr Stokowiec: Chcemy powtórzyć sukcesy z poprzedniego sezonu
-
Wiesiek Kamiński Zgłoś komentarz
Przy tej pierwszej bramce Majecki zle stał...leci piłka z autu 35m...a bramkarz sobie patrzy...a potem zle stoi w bramce... -
hen1207 Zgłoś komentarz
Wieteska? do właściwej bramki trafił? wow!!! Nie ma to jak szczera złość no pokaz :)