PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Legia Warszawa. Zaskakujące kulisy transferu Jodłowca. Nie może zagrać przeciwko Legii
W niedzielne popołudnie Piast Gliwice zagra z Legią Warszawa. Dla Tomasza Jodłowca jest to szczególne spotkanie, bowiem niegdyś był wiodącą postacią stołecznej drużyny, a od prawie dwóch lat gra dla Piasta. W najbliższym meczu jednak go zabraknie.
Jodłowiec po osiągnięciu historycznego sukcesu z Piastem chciał zostać w klubie na stałe. Inne plany wobec zawodnika miała jednak Legia, z którą "Jodła" miał kontrakt ważny jeszcze przez rok. Chcąc nie chcąc, pomocnik musiał wrócić do stolicy, mimo że wcale tego nie chciał. Miejsca w składzie jednak nie wywalczył i grał naprawdę mało. Wtedy do akcji wkroczył Piast, i mimo zainteresowania Rakowa Częstochowa i KGHM Zagłębia Lubin, Jodłowiec zdecydował się na powrót do Gliwic.
Minął miesiąc. Piast w 11. kolejce PKO Ekstraklasy podejmie Legię. Jodłowiec w tym meczu zagrać jednak nie może. Dlaczego? Taki zapis został zawarty w umowie sprzedaży 34-latka. Zwyczajnie wicemistrzowie Polski ubezpieczyli się na wypadek występu swojego byłego zawodnika. Jest to praktyka, która nie może się podobać. Często takie zapisy znajdujemy w umowach wypożyczenia. Przy transferze definitywnym już niekoniecznie.
W kuluarach mówi się, że gdyby Piast nie zgodził się na taki warunek, to Jodłowiec do Gliwic by nie trafił. Przynajmniej nie w tym sezonie. Ponadto - podobno - Legia obawiała się występu pomocnika. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Chyba nawet ci, którzy na taki pomysł wpadli.
Spotkanie Piasta Gliwice z Legią Warszawa odbędzie się w niedzielę, szóstego października. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o 17:30.
Czytaj także: PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek: Jedyne, co kręci środowisko, to kto kogo wykiwa