- Jestem przywiązany zarówno do Piątka jak i Rafaela. Są piłkarzami o innych cechach, ale obaj są mi potrzebni. Żadnego z nich nie skreślam i każdego chcę utrzymać przy sportowym życiu - powiedział Marco Giampaolo, cytowany przez internetowe wydanie włoskiej "La Gazetta Dello Sport".
Sobotnie starcie, przeciwko swojemu byłemu klubowi Genoa CFC, Krzysztof Piątek rozpoczął w podstawowym składzie Milanu. Polak nie był jednak zbyt widoczny, jego drużyna do przerwy przegrywała 0:1 i trener Giampaolo zdecydował się na rewolucję.
Czytaj także: włoskie media bezlitosne dla Krzysztofa Piątka. "Okropne 45 minut"
Już w przerwie szkoleniowiec postanowił zostawić na ławce dwóch podstawowych graczy. Wybór padł na Hakana Calhanoglu i Krzysztofa Piątka, których zastąpili Lucas Paqueta i Rafaela Leao. Wstrząs w drużynie podziałał. Bramki dla Milanu strzelili Theo Hernandez i Franck Kessie.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern - Hoffenheim: niespodzianka w Monachium! Gol Lewandowskiego nie pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- To był trudny mecz. Przegrywaliśmy i byliśmy pod dużą presją. Chciałbym pochwalić chłopaków, że nie odpuścili, przede wszystkim pod względem charakteru. Mam nadzieję, że kolejne mecze będziemy także wygrywać, ale zaprezentujemy lepszą jakość. W sobotę nie było to możliwe, ponieważ graliśmy pod presją - podkreślił szkoleniowiec AC Milan.
Po takiej drugiej połowie klubu z Mediolanu można spodziewać się, że Giampaolo będzie chciał utrzymać zwycięski skład na boisku. A to, mimo zapewnień trenera o przywiązaniu do Polaka, oznacza problemy Krzysztofa Piątka. Zapewne 24-letni napastnik usiądzie na ławce rezerwowych w najbliższym spotkaniu Milanu (po przerwie reprezentacyjnej - niedziela, 20 października, u siebie z Lecce).
W sezonie 2019/2020 Krzysztof Piątek zagrał w siedmiu meczach AC Milan, w których strzelił 2 bramki.
Czytaj także: porównaliśmy liczby. Piątek zdecydowanie lepszy w Genui niż w Milanie