PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - Legia Warszawa. Aleksandar Vuković: Strata do czołówki nie jest tak duża

Getty Images /  Jane Barlow/PA Images / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
Getty Images / Jane Barlow/PA Images / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

Legia Warszawa przegrała w 11. kolejce PKO Ekstraklasy na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:2. Aleksandar Vuković nie załamuje jednak rąk. - Strata do czołówki nie jest tak duża - mówi.

- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. W drugiej popełniliśmy błąd i straciliśmy gola. Później również mecz uciekł nam spod kontroli. W nasze poczynania wkradła się duża nerwowość. Taka sytuacja nie może mieć miejsca. Efektem tego była druga bramka dla Piasta. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu i podczas przerwy na reprezentację nie będziemy w dobrych nastrojach - powiedział Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa.

Po raz kolejny Serb zwrócił uwagę na presję, która wiąże się z reprezentowaniem stołecznej drużyny. - Straciliśmy gola i potrzebowaliśmy czasu, żeby znowu zacząć grać. Dostrzegam w tym problemy mentalne i psychologiczne. W takiej sytuacji presja, z którą trzeba się zmagać w Legii jest jeszcze większa. To jednak dopiero jedna trzecia sezonu i mamy jeszcze wiele spotkań przed sobą. Strata do czołówki nie jest tak duża, by nie móc walczyć o najwyższe cele. Gra w tym klubie, to wyzwanie - skomentował opiekun wicemistrzów Polski.

Czytaj też: PKO Ekstraklasa. Piast - Legia. Artur Jędrzejczyk: Będąc w Legii, nie możemy k**** tak przegrywać!

W opinii Vukovicia defensywa warszawian spisuje się bez zarzutu. - Obrona Legii od pierwszych meczów sezonu wygląda bardzo dobrze. Wielu rywali ma jednak w nogach dopiero jedenaście spotkań, a my w Gliwicach rozegraliśmy dwudzieste. Dokonywaliśmy zmian w defensywie, bo wynikało to z potrzeby chwili czy sytuacji zdrowotnej. Nie było to spowodowane tym, że widzieliśmy złą postawę formacji. Przeciwko Piastowi popełnialiśmy błędy, a po stracie gola zaczęła się wesoła gra - stwierdził szkoleniowiec Legii.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Radosław Majecki z powołaniem do reprezentacji. "Jego kariera jest budowana na przykładzie Fabiańskiego"

W innym nastroju po meczu był Waldemar Fornalik. - Jesteśmy niezwykle zadowoleni z osiągniętego wyniku i postawy drużyny. Zaprezentowaliśmy bardzo dobrą grę. Oczywiście nie chciałbym umniejszać Legii umiejętności - powiedział trener Piasta Gliwice.

Kluczowym momentem niedzielnego starcia była pierwsza bramka dla gospodarzy. - To spotkanie szczególnie w pierwszej połowie nie było łatwe. Na boisku dominowało dużo taktyki i ostrożności, by nie stracić gola. Po zmianie stron widać było, że pierwsze trafienie pchnęło nas do przodu. Wynik jest dla nas bardzo dobry i cieszymy się, że przed przerwą na kadrę pokonaliśmy wicemistrza Polski. Są to bardzo ważne punkty. Dobrze powiedział też Piotr Parzyszek, że nagrody rozdaje się w maju. My konsekwentnie pracujemy i efekty będą jeszcze widoczne - zaznaczył były selekcjoner reprezentacji Polski.

Opiekun mistrzów Polski zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. - Musimy grać kompaktowo, ale są takie fazy, kiedy trzeba wyjść wyżej. Nie da się ciągle grać wysokim pressingiem. To był jeden z elementów, który wyszedł w tym spotkaniu. Legia ma bardzo szybkich i dobrych technicznie piłkarzy. Do gry w wysokim pressingu potrzeba graczy o podobnych parametrach. W szczególności obrońców, którzy wygrywają większość pojedynków - zakończył Waldemar Fornalik.

Zobacz także: PKO Ekstraklasa: Cracovia zmarnowała szansę na lidera, Legia Warszawa w dolnej ósemce! Zobacz tabelę

Źródło artykułu: