W poniedziałek Anglicy zmierzą się na wyjeździe z Bułgarią w ramach eliminacji Euro 2020. W kontekście tego spotkania sporo mówi się o bułgarskich kibicach i możliwości wystąpienia ataków na tle rasistowskim.
Obawy są uzasadnione, bowiem do incydentów dochodziło już podczas pojedynków przeciwko Czechom i reprezentacji Kosowa. Za karę stadion w Sofii został częściowo zamknięty na dwa kolejne mecze międzynarodowe, w tym nadchodzące spotkanie z Anglią.
- Mieliśmy spotkania poświęcone temu tematowi i zastanawialiśmy się, jak należy radzić sobie w takiej sytuacji. Harry Kane powiedział nawet, że jeżeli dojdzie do rasistowskiego ataku i nie będziemy z tego zadowoleni, wszyscy razem zejdziemy z boiska - powiedział piłkarz reprezentacji Anglii, Tammy Abraham w rozmowie z "The Guardian".
- To sprawa zespołowa, nie będzie zależeć od jednej osoby. Jeżeli nie będziemy zadowoleni jako drużyna, zdecydujemy, czy zostaniemy na boisku niezależnie od wyniku - dodał Abraham.
Mecz 8. kolejki el. Euro 2020 Bułgaria - Anglia odbędzie się w poniedziałek (14 października) o godz. 20.45. Wcześniej Anglicy zagrają na wyjeździe z Czechami, a Bułgarzy z Czarnogórą (11 października).
Czytaj także:
- Brexit zagrożeniem dla wielkich gwiazd! Messi i Ronaldo mogą nie wjechać do Wielkiej Brytanii
- Premier League. Media: Nagelsmann następcą Solskjaera w Manchesterze United
ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Łotwa - Polska. Robert Lewandowski szczerze o swojej nieskuteczności w kadrze. "Każdy ma takie okresy"