Eliminacje Euro 2020. Łotwa - Polska: kiepska atmosfera w kadrze rywali

Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media  / Na zdjęciu: reprezentacja Łotwy
Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: reprezentacja Łotwy

Jeszcze 15 lat temu Łotysze występowali na mistrzostwach Europy. Po tamtym sukcesie pozostały już tylko wspomnienia. Aktualnie drużyna jest czerwoną latarnią grupy G el. Euro 2020.

W eliminacjach Euro 2004 Łotysze i Polacy znaleźli się w tej samej grupie. Wówczas reprezentacja Łotwy zajęła drugie miejsce, a następnie w barażach pokonała Turcję (1:0, 2:2). Na ME w Portugalii Łotysze zajęli ostatnie miejsce w grupie, a jedyny punkt zdobyli po bezbramkowym remisie z... Niemcami.

Do dziś gra na turnieju to największy sukces w historii tej reprezentacji. Obecnie Łotysze są jedną z najsłabszych drużyn w Europie. - Awans do mistrzostw Europy nas uśpił. Wiele osób pomyślało, że skoro raz się udało, to za chwilę nadejdą kolejne sukcesy. Tak się nie stało, ale zamiast ruszyć, czekaliśmy dalej. I tak jest w sumie do dziś - powiedział reprezentant kraju Vladislavs Gabovs w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Robert Lewandowski w roli motywatora -->

- Naprawdę przespaliśmy 15 lat i teraz to wychodzi. Zamiast wykorzystać sukces, stwierdziliśmy, że jest dobrze i nic z tym nie zrobiliśmy. Nie ma też co narzekać, bo to już minęło. Trzeba się po prostu wziąć do roboty - dodał były zawodnik Korony Kielce.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Łotwa - Polska. Robert Lewandowski szczerze o swojej nieskuteczności w kadrze. "Każdy ma takie okresy"

W eliminacje Euro 2020 Łotyszom wiedzie się fatalnie - zajmują ostatnie miejsce w grupie z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramek 1:21. Nie dziwi zatem fakt, że najbliższy mecz z Polską nie wywołuje w tym kraju wielu emocji.

- Nie ma się co oszukiwać. W Rydze nie ma plakatów, nie ma banerów. Czasem w radiu pojawi się reklama, ale na tym się kończy. Ale myślę, że jak na Łotwę i tak przyjdzie dużo osób. Na co dzień kibice w Rydze nie mają okazji zobaczyć w akcji Roberta Lewandowskiego, Krzysztofa Piątka czy Wojciecha Szczęsnego. Tacy piłkarze przyciągają kibiców na trybuny - powiedział Gabovs.

Boniek żartuje z Kamila Grosickiego -->

Nastroje w zespole są nie najlepsze. Mało kto wierzy, że Łotysze będą w stanie sprawić niespodziankę i postawić się Polakom. - Chciałbym, żebyśmy zdobyli chociaż punkt w trwających eliminacjach… Ale w takiej formie to nie będzie łatwe - zakończył Vladislavs Gabovs.

Mecz Łotwa - Polska w ramach el. Euro 2020 odbędzie się w czwartek (10 października), o godz. 20.45. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty, a mecz obejrzeć będzie można na platformie WP Pilot.

Komentarze (0)