Eliminacje Euro 2020: Szwecja - Hiszpania. Awans wymęczony w bólach. La Furia Roja zremisowała w Skandynawii

PAP/EPA / Anders Wiklund/TT / Na zdjęciu: Victor Nilsson Lindelof (z lewej) i Mikel Oyarzabal (z prawej)
PAP/EPA / Anders Wiklund/TT / Na zdjęciu: Victor Nilsson Lindelof (z lewej) i Mikel Oyarzabal (z prawej)

Hiszpanie w ogromnych bólach wywalczyli awans na Euro 2020. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego zremisowała ze Szwecją 1:1 po bramce zdobytej w doliczonym czasie gry.

Hiszpanie nie lubią wyjazdów do Szwecji. W XXI wieku La Furia Roja nie wygrała tam jeszcze ani razu. Serii nie przełamała we wtorek, kiedy mierzyła się z niebiesko-żółtymi w ramach eliminacji Euro 2020.

Tym razem zaledwie zremisowała. Ale to wystarczyło, żeby na dwie kolejki przed końcem zmagań eliminacyjnych awansować na turniej.

Nie bez problemów. Te zaczęły się w 50. minucie. Ich sprawcą okazał się Marcus Berg, który w 50. minucie strzelił gola przyjezdnym. Napastnik Krasnodaru najpierw uderzył głową po dośrodkowaniu Robina Quaisona, jego strzał dobijał Emil Forsberg. Obie próby obronił David de Gea. Bramkarz skapitulował dopiero za trzecim razem, gdy z bliskiej odległości ponownie strzelał Berg.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"

Zawodnicy Janne Anderssona dużo lepiej zaczęli drugą połowę. Od razu ruszyli na przeciwników i po kilku minutach wyszli na prowadzenie. Próbowali jeszcze pójść za ciosem, ale De Gea obronił płaski strzał Forsberga z dystansu. Zaraz po upływie godziny gry Hiszpan doznał kontuzji i potrzebował zmiany.

-> Izrael - Łotwa. Kolejny rywal Polski ograł autsajdera, ale stracił gola

Szwedzi po zdobyciu bramki postawili przed bramką jeszcze mocniejszy mur. Na niewiele zdawały się kolejne rozpaczliwe i nieco chaotyczne próby rywali z Półwyspu Iberyjskiego.

Selekcjoner La Furia Roja, Roberto Moreno, dokonywał kolejnych roszad w składzie. Jedna udała mu się wyjątkowo. To Rodrigo Moreno, który w doliczonym czasie gry uratował honor drużyny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego 28-latek zmienił tor lotu piłki uderzonej przez Fabiana Ruiza i wyrównał.

Czytaj też: Pewny triumf Włochów, dramat Bośniaków

Hiszpanie mogą żałować, że nie przekuli na wynik miażdżącej przewagi, jaką mieli w pierwszej połowie. W ciągu pierwszych 45. minut to zawodnicy Moreno dominowali pod względem oddanych strzałów i posiadania piłki (byli przy niej aż przez 75 procent całkowitego czasu). Jedyne na co było wtedy stać Hiszpanów to kilka strzałów z dystansu Fabiana Ruiza i nieodżałowana akcja Thiago Alcantary, który zamiast uderzać w polu karnym, postanowił spróbować minąć szwedzkiego bramkarza.

Szwecja - Hiszpania 1:1 (0:0)
1:0 - Marcus Berg 50'
1:1 - Rodrigo Moreno 90+2'
Szwecja:

Robin Olsen - Mikael Lustig, Andreas Granqvist, Victor Lindelof, Pierre Bengtsson - Sebastian Larsson, Kristoffer Olsson, Albin Ekdal (83' Gustav Svensson), Emil Forsberg - Robin Quaison (77' Alexander Isak), Marcus Berg (90+3' Sebastian Andersson).

Hiszpania: David de Gea (60' Kepa Arrizabalaga) - Dani Carvajal (81' Jesus Navas), Raul Albion, Inigo Martinez, Juan Bernat - Thiago Alcantara (66' Rodrigo Moreno), Rodri, Fabian Ruiz - Mikel Oyarzabal, Gerard Moreno, Dani Ceballos.

Żółte kartki: Olsson i Berg (Szwecja) oraz Ceballos, Ruiz i Rodri (Hiszpania).
Sędziował:

Clement Turpin (Francja).

***

Rumunia - Norwegia 1:1 (0:0)
1:0 - Alexandru Mitrita 62'
1:1 - Alexander Sorloth 90+2'
Wyspy Owcze - Malta 1:0 (0:0)

1:0 - Rogvi Baldvinsson 71'

Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
16.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musimy sobie zadac pytanie czy My jestesmy wstanie grac tak jak Szwedzi z Hiszpanami?