Luksemburczyk i Brazylijczyk na testach w Górniku

Dwoje zagranicznych zawodników testuje Górnik Zabrze. Są nimi obrońcy Felix Andrade Filipe, który w Zabrzu grał już w latach 2003-2005, a ostatnimi czasy reprezentował barwy Zagłębia Lubin i Odry Opole, a także obrońca FC Aarau i reprezentacji Luksemburga, Mario Mutsch. Obaj zawodnicy są prawymi obrońcami, a na tej pozycji drużyna z Roosevelta cierpiała poważny wakat w minionym sezonie.

Świetna forma strzelecka Grzegorza Bonina, który w trzech grach sparingowych w letnim okresie przygotowawczym strzelił trzy bramki sprawiły, że 26-letni zawodnik, który w minionym sezonie występował w Górniku na prawej obronie wywalczył sobie pewne miejsce na prawym skrzydle zabrzańskiej drużyny. Wakat na prawej stronie defensywy nie mógł pozostać nie zauważony przez trenera drużyny 14-krotnych mistrzów Polski, Ryszarda Komornickiego. "Koko" w środowym meczu sparingowym z Zagłębiem Sosnowiec sprawdził dwóch prawych obrońców.

Pierwszym z nich był 31-krotny reprezentant Luksemburga i były zawodnik szwajcarskiego FC Aarau, Mario Mutsch. Luksemburski obrońca był podopiecznym 50-letniego szkoleniowca w szwajcarskim klubie, gdzie współpraca układała się bardzo dobrze. W czerwcu obaj pożegnali jednak Szwajcarię szukając nowych wyzwań. Komornicki został trenerem Górnika Zabrze, zaś Mutsch, który od końca czerwca jest wolnym zawodnikiem trafił wkrótce do Zabrza na testy. W sparingu z sosnowieckim Zagłębiem zawodnik pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i jest szansa, że niebawem zwiąże się z zabrzańskim klubem na dłużej.

Luksemburczyk nie był jednak jedynym prawonożnym obrońcą sprawdzanym przez sztab szkoleniowy Górnika w sparingu z sosnowiczanami. W drugiej połowie na boisku pojawił się brazylijski defensor Felix Andrade Filipe, który do Polski trafił w 2003 roku, w ramach transferu z CR Vasco da Gama do Górnika właśnie. Reprezentował trójkolorowe barwy w latach 2003-2005 rozgrywając wtenczas 46. meczów w barwach zabrzańskiej drużyny, w których strzelił jedną bramkę. W sezonie 2005/06 przeniósł się do Zagłębia Lubin, z którym rok później sięgnął po tytuł mistrza Polski.

Wkrótce jednak wyjechał z Polski, by po sześciu miesiącach znów o sobie przypomnieć, podpisując kontrakt z pierwszoligową Odrą Opole. Opolską drużynę popularny wśród zabrzańskich fanów "Filip" reprezentował przez minione dwa sezony, zaliczając spadek do II ligi. Po tym fakcie odszedł z Odry i zaczął szukać nowego pracodawcy. Był sprawdzany przez sztab szkoleniowcy Piasta Gliwice, ale trener Dariusz Fornalak nie zdecydował się przedstawić zawodnikowi oferty kontraktu. W meczu z Zagłębiem Sosnowiec, wygranym przez zabrzan 1:0 pokazał się z przyzwoitej strony i niewykluczone, że czarnoskóry defensor będzie w przyszłym sezonie zawodnikiem drużyny z Górnego Śląska.

Komentarze (0)