[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] nie mógł wymarzyć sobie lepszego rywala w ósmej kolejce Bundesligi, gdy może wyrównać rekord należący do Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Wszystko dotyczy znakomitej skuteczności polskiego napastnika na początku sezonu.
W pierwszych siedmiu kolejkach Lewandowski strzelił dla Bayernu aż 11 bramek. Jeszcze nigdy w swojej karierze na niemieckich boiskach nie był tak skuteczny na starcie rozgrywek. Nic dziwnego, że jego kibice liczą na pobicie przez niego rekordu legendarnego Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 trafiał do siatki aż 40 razy.
Sceptycy przekonują, że utrzymanie takiej formy przez najbliższe siedem miesięcy jest niemożliwe. Inni mogą dodać, że w sezonie 2015/2016 Lewandowski miał po siedmiu kolejkach tylko jednego gola mniej na koncie.
Wtedy jednak aż pięć z nich strzelił w pamiętnym spotkaniu z VfL Wolfsburg (5:1).
ZOBACZ WIDEO: Dużo pracy przed Jerzym Brzęczkiem. "Budowanie relacji jest szalenie ważne"
Zobacz wszystkie gole Roberta Lewandowskiego w obecnym sezonie
Lewandowski nie chce tak daleko wybiegać w przyszłość i koncentruje się na najbliższych celach i wygrywaniu kolejnych meczów. Jeśli jednak trafi do siatki w następnej kolejce, wyrówna wynik wspomnianego już Pierre'a-Emericka Aubameyanga.
Gabończyk, jego były rywal w walce o koronę króla strzelców Bundesligi, trafiał do siatki w pierwszych ośmiu seriach gier sezonu 15/16. Polakowi brakuje więc już tylko gola strzelonego w najbliższą sobotę. A rywal będzie wręcz skrojony pod naszego rodaka.
Przeciwnikiem Bayernu będzie FC Augsburg. Drużyna, której Lewandowski jest prawdziwym katem. W dotychczasowych 13 meczach przeciwko tej drużynie Polak strzelił aż 18 bramek - więcej tylko Wolfsburgowi (21).
Największy popis Lewandowski dał 1 kwietnia 2017 roku. Wówczas Bayern wygrał z lokalnym rywalem z Bawarii aż 6:0, a kapitan reprezentacji Polski sam strzelił trzy gole i dołożył do tego dwie asysty, rozgrywając jeden ze swoich najlepszych meczów w barwach mistrza Niemiec.
Piękny gest Roberta Lewandowskiego. Czytaj więcej--->>>
"To najbardziej kompletny napastnik na świecie" - pisał wówczas o nim "Suddeutsche Zeitung", a jego asystę piętą przy golu Thiago Alcantary "Marca" nazwała dziełem sztuki.
Czy teraz spotkanie Augsburg - Bayern znów będzie teatrem jednego aktora? Warunki ku temu są bardzo sprzyjające. Nie dość, że Lewandowski prezentuje się rewelacyjnie, to w defensywie drużyna Martina Schmidta wygląda koszmarnie.
W ostatniej kolejce zespół z Bawarii przegrał z Borussią Moenchengladbach aż 1:5 i ma 19 straconych goli w siedmiu kolejkach. Po porażce z liderem tabeli drużyna wyglądała na rozbitą. - Musimy poprawić wszystko, zacząć od początku, od podstaw - przekonywał Schmidt.
Czy przerwa reprezentacyjna pomogła Augsburgowi na tyle, aby powstrzymać rozpędzonego Lewandowskiego? Polak miał już w tym sezonie przed sobą znacznie trudniejszych przeciwników, takich jak Tottenham, RB Lipsk czy Schalke 04. Trudno się spodziewać, by obawiał się starcia z 14. drużyną Bundesligi.