Kraków w ostatnich dniach ma coraz większe problemy z dzikami, które jak zawsze jesienią zaczynają wychodzić na żer. Zwierzęta nie tylko są niebezpieczne, ale także czynią wiele szkód. Przekonała się o tym na własnej skórze Wisła Kraków.
PKO Ekstraklasa. Szymon Jadczak ujawnia, ile pieniędzy mogła stracić Wisła Kraków >>
Leśne zwierzęta przedostały się na boisko, z którego korzysta akademia "Białej Gwiazdy". Z relacji dyrektora Rafała Wisłockiego dziki wykazały się nie lada sprytem. Niestety, murawa została zniszczona.
Wspominałem o plagach egipskich... no i kolejna. Tym razem dziki na boisku @akademiawisly
— Rafał Wisłocki (@Wislocki_R) 23 października 2019
Podważyły ogrodzenie od strony naszych sąsiadów i zaatakowały przy linii bocznej boiska...
Niestety szanse na uzyskanie odszkodowania znikome-tereny sportowe mają gorzej niż rolne... pic.twitter.com/xavPfy4EqW
PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Piast Gliwice. Gorzkie słowa Pawła Brożka. "Trzeba bić na alarm" >>
Z powyższego wpisu wynika także, że krakowianie będą musieli na własną rękę naprawić szkody. To będzie kosztowne, co przy obecnej sytuacji finansowej Wisły nie napawa optymizmem.
ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga. St. Pauli straciło szansę doskoczyć do czołówki. Nieuznany gol Soboty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]