Franck Ribery wyróżniał się pozytywnie na boisku w meczu ACF Fiorentina - Lazio Rzym. Tak było do 75. minuty, kiedy trener Vincenzo Montella postanowił go zdjąć z boiska. Francuz nie podał mu ręki, a do końca spotkania pytał sztab o powody decyzji.
Gdyby skończyło się na tym, to pewnie nie byłoby o zachowaniu Ribery'ego tak głośno, a na pewno nie dostałby kary. Po końcowym gwizdku ruszył z pretensjami do arbitra Matteo Passeriego. Kilka razy go odepchnął, więc za naruszenie cielesności sędziego otrzymał czerwoną kartkę.
Czytaj też:
-> Premier League. Ujawniono listę kandydatów w Arsenalu, którzy byli brani pod uwagę przy zatrudnianiu Emery'ego
-> "Bije rekordy na prawo i na lewo". Robert Lewandowski piłkarzem kolejki w Bundeslidze
Nie trzeba było długo czekać na przeprosiny francuskiego piłkarza, który postanowił opublikować je na Twitterze. "Bardzo mi przykro z powodu tego, co stało się ostatniego wieczora. Przepraszam kolegów z drużyny, trenera oraz kibiców. Przepraszam także Matteo Passeriego, bo pod koniec meczu byłem bardzo rozemocjonowany i smutny, mam nadzieję, że zrozumie mój nastrój" - napisał.
"Zawsze chcę być na boisku jak najdłużej i pomagać kolegom z zespołu. Po to przybyłem do Fiorentiny. Uważam, że powinno się zwracać większą uwagę na to, jak świetną pracę wykonujemy codziennie" - dodał.
Władze Serie A potwierdziły, że Ribery otrzymał czerwoną kartkę za swoje zachowanie. Mówi się, że dyskwalifikacja może dotyczyć kilku spotkań. Goal.com sugeruje, że doświadczony piłkarz może zostać zawieszony nawet na trzy mecze.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Dobry mecz Bartłomieja Drągowskiego z Lazio. Obronił rzut karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]