Bundesliga. Eintracht - Bayern. Tak było ostatnim razem. Lewandowski nie chce powtórki (wideo)

Materiały prasowe / Dugout / Na zdjęciu: podanie Lewandowskiego do Ribery'ego
Materiały prasowe / Dugout / Na zdjęciu: podanie Lewandowskiego do Ribery'ego

W sobotę, w meczu Bundesligi, Eintracht Frankfurt podejmie Bayern Monachium. O ile goście będą chcieli powtórzyć wyczyn z ostatniego spotkania z tym rywalem, o tyle sam Robert Lewandowski postara się o inny los.

Do ostatniej konfrontacji między Eintrachtem Frankfurt a Bayernem Monachium doszło 22 grudnia ubiegłego roku, gdy zespoły spotkały się w meczu Bundesligi. Gospodarze na Commerzbank-Arena nie sprawili swoim kibicom świątecznego prezentu i ulegli Bawarczykom 0:3.

Bohaterem spotkania został Franck Ribery, który strzelił dwa gole dla Bayernu Monachium - w 34. i 79. minucie. W pierwszej sytuacji asystował mu Robert Lewandowski, który wyłożył piłkę koledze z drużyny. Francuzowi pozostało już tylko trafienie do pustej bramki.

Gola numer trzy dla bawarskiej ekipy strzelił tuż przed końcowym gwizdkiem Rafinha. Było to trafienie nietypowe, bo Brazylijczyk szukał w polu karnym Lewandowskiego i chciał podać do Polaka. Wyszedł mu z tego centrostrzał. Rafinha przelobował bramkarza i mógł cieszyć się z gola.

Ostatnia wygrana Bayernu nad Eintrachtem:

W sobotę, gdy Eintracht Frankfurt podejmie Bayern Monachium w meczu Bundesligi, powtórki z grudnia ubiegłego roku na pewno nie będzie. Zarówno Franck Ribery, jak i Rafinha, czyli strzelcy w grudniowej potyczce, nie występują już w bawarskiej drużynie.

Oby nie było też powtórki, jeśli chodzi o indywidualny występ Roberta Lewandowskiego. Wszyscy liczymy na to, że znajdujący się w świetnej formie reprezentant Polski strzeli kolejną bramkę (a może bramki?) w tym sezonie.

Mecz Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium w sobotę o 15:30. Transmisja na Eleven Sports 1.

Zobacz też:
Halloween 2019. Ronaldo, Lewandowski, Coman. Zobacz kostiumy gwiazd futbolu
Bundesliga. Niko Kovac zachwycony formą Roberta Lewandowskiego. "Cieszymy się, że go mamy"

Źródło artykułu: