"Po dzisiejszych rozmowach, jedno jest pewne, najbliższe 2-3 tygodnie zadecydują o przyszłości Wisły Kraków SA w wielu aspektach jej działalności oraz głównym, w walce jej o przetrwanie i funkcjonowanie" - napisał Jarosław Królewski na Twitterze po wtorkowym (5 listopada) spotkaniu z zarządem TS Wisła.
Wpis Królewskiego, który razem z Tomaszem Jażdżyńskim i Jakubem Błaszczykowskim, w styczniu prawdopodobnie przejmie krakowski klub, wywołał lawinę komentarzy internautów. Fani Wisły zaczęli się obawiać, że wkrótce może dojść do kolejnej zmiany właściciela spółki.
Jak ustaliła "Gazeta Krakowska", słowa Królewskiego odnosiły się jednak do relacji na linii spółka - Towarzystwo Sportowe Wisła. Podczas wtorkowego spotkania strony podjęły m.in. temat przekazania akademii piłkarskiej Wisły.
ZOBACZ WIDEO: Wisła Kraków w poważnym kryzysie. "Dzieje się coś dziwnego"
"Jażdżyński, Królewski i Błaszczykowski, jeśli zdecydują się przejąć klub na dobre, a wszystko wskazuje na to, że chcą, chcieliby to jak najszybciej zmienić, czyli przejąć akademię w całości i mieć nad nią pełną kontrolę. Zarówno finansową, jak i sportową" - czytamy na stronach gazety.
Prezes TS Wisła Rafał Wisłocki potwierdził, że taka propozycja padła i będzie tematem kolejnych spotkań. - Mam nadzieję, że porozumienie w tej sprawie osiągniemy. Ważne, żebyśmy wszyscy nie stracili z oczu najistotniejszej kwestii, że najważniejsza w tym wszystkim jest Wisła jako całość i jej dobro - stwierdził Wisłocki, cytowany przez "Gazetę Krakowską".
ZOBACZ: Lotto Ekstraklasa. Zmiany w Wiśle Kraków. Klub powołał tzw. "komitet sportowy" >>
Drugim ważnym tematem rozmów w Krakowie były prawa do znaków towarowych Wisły. Spółka chciałaby formalnie unormować tę ważną z finansowego punktu widzenia kwestię.