Eliminacje Euro 2020: Izrael - Polska. Sytuacja w Tel Awiwie jest poważna

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na pierwszym planie Krzysztof Piątek
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na pierwszym planie Krzysztof Piątek

Zdaniem eksperta fundacji Stratpoints, Jarosława Kociszewskiego, noc z wtorku na środę w Tel Awiwie będzie decydująca, jeżeli chodzi o eskalację konfliktu i ewentualne przełożenie meczu eliminacji ME 2020 Izrael - Polska.

Po wtorkowym ostrzale rakietowym w Izraelu sobotni mecz eliminacji Euro 2020 Izrael - Polska w Jerozolimie stanął pod znakiem zapytania. Gospodarze rozważają wprowadzenie planu "B", który zakłada przeniesienie spotkania do Hajfy albo do Grecji, ewentualnie na Maltę lub Cypr (WIĘCEJ TUTAJ).

- Incydent jest poważny, trwa wymiana ognia. (...) Dzisiejsza noc pokaże czy wymiana ta potrwa kilka dni, czy nastąpi eskalacja konfliktu. Według informacji z Gazy we wtorek zawieszenia broni nie będzie, a Hamas zamierza przyłączyć się do wymiany ognia. To będzie długa noc - mówi o sytuacji w Tel Awiwie ekspert fundacji Stratpoints, Jarosław Kociszewski, cytowany przez polsatnews.pl.

ZOBACZ: El. EURO 2020. Izrael - Polska. Zbigniew Boniek: wszystko będziemy wiedzieć w ciągu 24 godzin >>

Korespondent na Bliski Wschód podkreślił, że w oddalonej o 80 km od Tel Awiwu Jerozolimie nie ma zagrożenia. Piłkarska reprezentacja Polski w piątek ma jednak zaplanowany lot do Tel Awiwu, gdzie aktualnie obowiązują dyrektywy obrony cywilnej, m.in. wprowadzono zakaz zgromadzeń powyżej 300 osób i nakazano zamknięcie szkół i uczelni wyższych.

W opinii Kociszewskiego, jest szansa, że do meczu eliminacji ME 2020 dojdzie w Jerozolimie. - Patrząc na historię tego konfliktu, jest duża szansa, że rozgrywka odbędzie się bez przeszkód, bo Jerozolima bardzo rzadko jest celem. Poza tym w ciągu najbliższych dni sytuacja może się uspokoić, bo nikomu nie zależy na wielkiej konfrontacji - podsumował przedstawiciel fundacji Stratpoints.

Zbigniew Boniek podczas wtorkowej konferencji prasowej zapewnił, że związek monitoruje sytuację w Izraelu i jest w kontakcie z UEFA. - Jest pewien impas. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym Ministerstwem Spraw Zagranicznym i UEFA, rozmawiałem godzinę temu z jej prezydentem. W ciągu najbliższych 24 godzin będziemy wszystko wiedzieli - zapowiedział prezes PZPN.

ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Bezpieczeństwo kadry priorytetem? "To obowiązek związku. Piłkarze nie powinni o tym myśleć wcale"

Komentarze (3)
Waris
13.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niech przeniosą mecz na Narodowy pod dachem. 
avatar
smoker
13.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak przedmowca.opatentowal moze sprawdzic w boju bo na boisku nie ma powodow uzywac 
avatar
Montana
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Piątek w końcu odpali swoje pistolety i będzie spokój :-)