Robert Lewandowski o narodzinach drugiego dziecka poinformował na początku listopada. W trakcie meczu Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus po strzeleniu bramki napastnik Bayernu Monachium wsadził piłkę pod koszulkę i włożył kciuk do ust. Później potwierdził w mediach społecznościowych, że wraz z żoną Anną oczekują kolejnego dziecka.
- To dodatkowa motywacja, z której bardzo się cieszę - nie ukrywał w rozmowie z TVN24 "Lewy". - Na pewno mamy doświadczenie, więc może być łatwiej. Z drugiej strony, to kolejne wyzwanie. My jesteśmy na to gotowi. Bardzo się cieszymy. Mamy nadzieję, że damy radę - dodał napastnik reprezentacji Polski.
W maju córka Lewandowskich skończyła 2 lata. Na razie nie znamy płci kolejnego dziecka. Wiadomo jedynie, że Anna jest w czwartym miesiącu ciąży. Polski napastnik nie ukrywa, że po jej narodzinach Klary sporo się zmieniło. - Czasem musimy przystopować i skupić się tylko na rodzinie. Mam nadzieję, że osobiście jestem dobrym ojcem i wspaniałym mężem (...) Córka zmieniła nam życie. Każdego rodzica dziecko zmienia. Trzeba przeprogramować sobie kalendarz, ale byliśmy na to gotowi. Zawsze chcieliśmy mieć rodzinę - zapewnił Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski potwierdził termin zabiegu: Przejdę go prawdopodobnie pod koniec rundy
W rozmowie ze stacją telewizyjną nie zabrakło również tematów czysto piłkarskich. Niedawno na stanowisku trenera Bayernu Niko Kovaca zastąpił Hansi Flick. Miał to być szkoleniowiec tymczasowy, ale po zwycięstwach z Olympiakosem Pireus 2:0 i Borussią Dortmund 4:0 pojawiają się głosy, że może poprowadzić klub do końca sezonu.
Taki pomysł podoba się również Lewandowskiemu. - Okres nie jest komfortowy. Sezon się zaczął, nie ma wielu trenerów rynku. Ale myślę, że Flick to odpowiednia osoba, by pozostać z nami przynajmniej do końca sezonu. Mamy z nim super kontakt. Jego wizja taktyczna jest bardzo dobra - podkreślił napastnik.
Ostatnio "Bild" ujawnił, jakie relacje panują między piłkarzami Bayernu. Według niemieckiego magazynu, Polak bardzo dobrze dogaduje się z trzema zawodnikami - Manuelem Neuerem, Thiago Alcantarą i Ivanem Perisiciem (więcej TUTAJ). Okazuje się, że ta lista jest znacznie dłuższa.
- Jest przede wszystkim Niklas Suele, z którym mam świetny kontakt. David Alaba to kolejna osoba, z którą dobrze się dogaduję. Dodałbym do tego grona jeszcze Serge'a Gnabry'ego. Na wszystkich piłkarzy z 5-6 ma się lepszy kontakt niż z innymi. Na treningach kontakt mam ze wszystkimi zawodnikami, również z młodszymi - wyjawił Lewandowski.
31-latek w najbliższych dniach poprowadzi reprezentację Polski w meczach eliminacji do Euro 2020. W sobotę, 16 listopada, nasza kadra zagra na wyjeździe z Izraelem, z kolei trzy dni później przyjmie w Warszawie Słowenię.
Czytaj też: Robert i Anna Lewandowscy w "10" najbogatszych Polaków przed 40-stką
Czytaj też: Bundesliga. Bayern - Borussia. Anna Lewandowska na trybunach. Dopingowała wraz z córką i przyjaciółmi