- Przede wszystkim prezes Boniek musi wezwać na dywanik ludzi ze Stadionu Narodowego. Piłkarze grali dzisiaj na pastwisku i to wstyd, że taka murawa jest na tym stadionie - mówi nam Jan Tomaszewski, były reprezentant Polski.
- Sprawa druga. To był pierwszy mecz Jurka Brzęczka, który prowadził wzorowo. Mam nadzieję, że Jurek przekonał się, że system 4-4-1-1 musi być realizowany przez nas. A te cztery mecze, które będą przed Euro 2020, rozegramy w takim samym ustawieniu. Sprawa trzecia. Jeśli chodzi o przebieg meczu, to był kapitalny. Dlaczego? Ponieważ w momencie, kiedy było 1:0, Zieliński miał stuprocentową sytuację - tak samo przy stanie 2:1. Poszliśmy za ciosem, a to, że nie strzeliliśmy bramki, to chyba jest jakieś przekleństwo Zielińskiego. On naprawdę grał bardzo dobrze, chociaż skuteczność była fatalna. Ważne jest, że potrafi się ustawić i wierzę, że w finałach mistrzostw Europy będzie wykorzystywał okazje - dodaje.
- Przy pierwszej straconej bramce to był zdecydowanie błąd Arkadiusza Recy, który nie może się tak zachować. Ale ja to wszystko zwalam na karb Kamila Glika. Nie było go i zabrakło pewności - przyznaje.
Zobacz wideo: co za passa Lewandowskiego!
30 listopada odbędzie się losowanie Euro 2020. Polska może trafić na bardzo wymagającego rywala z pierwszego koszyka. - Na Euro 2020 nie będzie słabych drużyn. Tak naprawdę to nie ma znaczenia, ponieważ trzeba będzie dać z siebie 200 procent. Powiem tylko tyle, że nie chciałbym, żebyśmy grali z Francją lub Hiszpanią, bo styl tych drużyn nam po prostu nie leży [ostatecznie z Francją jesteśmy w jednym koszyku - przyp.red.]. Niemcy? Graliśmy z nimi ostatnio kilka spotkań i wcale nie dominowali nas. Oczywiście jest też Holandia, ale to jednak Francja i Hiszpania byłyby dla nas najtrudniejsze - uważa Jan Tomaszewski.
- Mam nadzieję, że Jurek Brzęczek nie zrobi takiego numeru, jak Adam Nawałka pomiędzy awansem na mistrzostwa świata a mundialem, gdy testował przeróżne ustawienia. Skupi się na 4-4-1-1 i będzie ćwiczył automatyzmy u piłkarzy - kończy były reprezentant Polski.
Polska pokonała we wtorek Słowenię 3:2 po golach Sebastiana Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego i Jacka Góralskiego. To był ostatni mecz w eliminacjach do Euro 2020. 30 listopada (godz. 17) odbędzie się losowanie grup mistrzostw Europy.
Zobacz także: Eliminacje Euro 2020: Polska w 2. koszyku! Znamy wszystkich potencjalnych rywali
Zobacz także: Eliminacje EURO 2020: Polska - Słowenia. Lewandowski znowu zaczarował Stadion Narodowy. Wygrana Polaków