Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Jan Tomaszewski: Skandaliczny koncert Brzęczka

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

- Dla mnie jest to skandal to, co zrobił Brzęczek od 60. minuty - mówi WP SportoweFakty Jan Tomaszewski, który skomentował mecz Izrael - Polska (1:2). Były reprezentant jest wściekły na decyzje selekcjonera w drugiej połowie.

- Po pierwszej połowie - tak mi się przynajmniej wydawało - Brzęczek zrozumiał, o co w tym chodzi. Zagrał tak jak w Lidze Narodów przeciwko Włochom. Czyli po prostu ustawieniem 4-4-1-1 z Zielińskim za plecami Lewandowskiego. Dzisiaj nie było Lewandowskiego, był Piątek, ale wszystko jest w porządku. Graliśmy koncertowo i ustawienie 4-4-1-1 jest po prostu wymarzone dla nas. Zawodnicy mają automatyzmy - mówi nam Jan Tomaszewski, były reprezentant Polski.

- Wiadomo, że graliśmy na bardzo dużym pressingu i że w pewnym momencie wyjdzie zmęczenie. Co w tym momencie robi trener? Dodam: dobry trener. Zmienia "jeden do jednego", czyli pozycja za pozycję. Jeśli już faktycznie zdejmuje Szymańskiego, to na jego miejsce powinien wejść Grosicki, żeby utrzymać ustawienie - kontynuuje.

- Od 60. minuty koncert dał Brzęczek. Udowodnił, że nie powinien jechać na mistrzostwa Europy jako selekcjoner reprezentacji Polski. W meczu z lepszym przeciwnikiem przegralibyśmy. Najpierw wpuszcza Lewandowskiego za lewego pomocnika, a za chwilę ściąga Piątka i wpuszcza defensywnego pomocnika [Klicha - przyp.red.]. A już wprowadzenie Furmana to jest policzek dla większości kadrowiczów: Góralskiego czy Grosickiego. Nie wiem, czym Brzęczek się sugerował: może tym, że Furman jest z Płocka? W ogóle co on robi w kadrze?! Mamy utalentowanych pomocników, a Brzęczek bierze Furmana, który był już próbowany w kadrze 10 lat temu! - denerwuje się Tomaszewski.

Zobacz wideo: kosmiczna passa Lewandowskiego. Gol za golem

- Dla mnie jest to skandal, co zrobił Brzęczek od 60. minuty. Zamiast łapać automatyzmy przy jednym ustawieniu, to Brzęczek rozpoczął swój skandaliczny koncert. Wg mnie po Słowenii powinno mu się podziękować, bo jeśli on nadal będzie selekcjonerem, to na Euro 2020 będziemy mieli kompromitację. Ta praca go przerosła - kończy 60-krotny reprezentant Polski.

Polska pokonała Izrael 2:1 po golach Grzegorza Krychowiaka i Krzysztofa Piątka. We wtorek zagramy ostatni mecz w eliminacjach do Euro 2020. Rywalem Biało-Czerwonych w Warszawie będzie Słowenia (godz. 20:45). Polacy zapewnili sobie już pierwsze miejsce w grupie.

Zobacz takżeEliminacje EURO 2020. Izrael - Polska: Ogrom okazji, dwa strzelone gole. Wygrana w Jerozolimie, skandal w końcówce

Zobacz takżeEliminacje Euro 2020: Austriacy z awansem na mistrzostwa Europy

Komentarze (149)
avatar
Szymon Szmok
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
boniek z brzeczkiem na taczki z gnojem zlodzieje 
avatar
Piotr Gil
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A czy pan Jan coś osiągnoł jako trener żeby się tak wypowiadać 
avatar
ggdd
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Możecie gdzieś zamknąć Tomaszewskiego? Czytaj całość
avatar
Twardy123
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten Tomaszewski to musi mieć dopiero kompleksy ogromne że szok. Wiecznie wszystko i wszystkich neguje. A ja się pytam co on osiągnął??? Jeden mecz mu w życiu wyszedł i to zremisowany. Śmieszny Czytaj całość
avatar
Jerzy Dobkowski
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten Jasko niech odp.....li sie od selekcjonera wiecznie cos mu sie niepodoba wiecznie morda chlapie - jego czasy sie skonczyly