Zwolnienie Niko Kovaca sprawiło, że Bayern Monachium na dobre rozpoczął poszukiwania nowego trenera. Hansi Flick miał objąć tę posadę tymczasowo. Jednak brak szybkich możliwości na to, by zatrudnić kogoś na lata sprawiło, że przynajmniej do końca roku, Flick będzie prowadzić Bayern Monachium.
Niemieckie media bardzo do serca sobie wzięły fakt, że trener ten jest tylko rozwiązaniem tymczasowym i przy każdej możliwej okazji pytają go o to. Flick zdaje się być już tym zmęczony.
Czytaj też:
-> Bundesliga. Niemieckie media po zwycięstwie Bayernu. "Bezbramkowy Lewy"
-> Bundesliga. Fortuna - Bayern. Gola nie strzelił, ale asysta klasa światowa. Zobacz zagranie Roberta Lewandowskiego
- Mogę sobie wyobrazić, że będę trenerem Bayernu dłużej, również po świętach. Lubię pracować z zespołem, dlatego dobrze funkcjonuje mi się z tą świadomością. Podoba mi się tu i teraz, we wtorek gramy kolejny mecz. Klub ma czas na zastanowienie się czy chce ze mną kontynuować współpracę. Ja wykonuję to, co do mnie należy i staram się to robić dobrze - skwitował podczas pomeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie Wisła 2019. Piotr Żyła rozbawiony po konkursie. "Na takie skoki mnie obecnie stać"
Bayern Monachium pokonał Fortunę Dusseldorf 4:0, to trzecie zwycięstwo pod wodzą Flicka, a gra zespołu wygląda coraz lepiej. - Możemy być zadowoleni z pierwszej połowy, w drugiej jednak mamy ciągle coś do poprawy, do przerwy zimowej musimy nad tym popracować - krytycznie stwierdził trener.
- Mamy nadzieję, że dobra passa potrwa do Bożego Narodzenia, ale wiemy, jaka jest piłka nożna, codziennie musimy dbać o to, by utrzymać formę - dodał.
Choć niemieckie media ciągle spekulują, kto obejmie posadę szkoleniowca, zasypując samego Flicka pytaniami o to, ten po prostu robi swoje, a zawodnicy są z tej współpracy zadowoleni. - Taki jestem, uczyłem się od moich trenerów, żeby mieć empatię wobec graczy - skwitował.
Bayern Monachium zmierzy się teraz z Crvena Zvezda Belgrad na wyjeździe. Spotkanie zaplanowano na wtorek, na godz. 21:00.