Liga Mistrzów. Galatasaray - Club Brugge. Kuriozalna sytuacja w końcówce. Dwóch piłkarzy wyrzuconych za świętowanie gola

Getty Images / Serhat Çada/Anadolu Agency / Na zdjęciu: sędzia pokazuje Clintonowi Macie (Club Brugge) czerwoną kartkę
Getty Images / Serhat Çada/Anadolu Agency / Na zdjęciu: sędzia pokazuje Clintonowi Macie (Club Brugge) czerwoną kartkę

Club Brugge kończyło mecz LM przeciwko Galatasaray Stambuł (1:1) w dziewiątkę. Wszystko przez radość po doprowadzeniu do wyrównania w doliczonym czasie gry. Arbiter nie miał litości i ukarał zawodników czerwonymi kartkami.

O trzecie miejsce w grupie A Ligi Mistrzów rywalizują Club Brugge i Galatasaray Stambuł. Obie drużyny walczyły między sobą we wtorkowym spotkaniu, które rozegrane zostało w Stambule. Był to kluczowy mecz dla obu ekip w kontekście walki o zapewnienie sobie prawa gry w Lidze Europy.

Od 11. minuty po trafieniu Adema Buyuka prowadził Galatasaray. Korzystnego wyniku turecki zespół nie zdołał utrzymać do ostatniego gwizdka. W drugiej minucie doliczonego czasu gry do wyrównania doprowadził Krepin Diatta. Po tym trafieniu piłkarze Club Brugge oszaleli z radości.

Ich euforia była ogromna. Dwóch graczy nie zachowało się jednak rozsądnie. Strzelec bramki zdjął koszulkę, a Clinton Mata z radości kopnął w chorągiewkę. Tymi zachowaniami obaj piłkarze Club Brugge naruszyli przepisy i zostali ukarani przez sędziego Ivana Kruzliaka żółtymi kartkami.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski nie będzie najlepszy na świecie, bo jest z Polski

Problem w tym, że zarówno Diatta, jak i Mata mieli już na swoich kontach po jednej żółtej kartce. To oznaczało, że zostali wyrzuceni z boiska. Club Brugge w końcówce musiał bronić się w dziewiątkę.

Dzięki remisowi Club Brugge zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy A. Belgijski zespół ma na swoim koncie 3 punkty i o jedno "oczko" wyprzedza Galatasaray Stambuł. Jeśli turecka drużyna wygrałby to spotkanie, byłaby pewna gry w Lidze Europy.

Zobacz także:
Liga Mistrzów. Crvena Zvezda - Bayern. "Niesamowity show". Klasa światowa dla Lewandowskiego
Liga Mistrzów. Crvena Zvezda - Bayern. Robert Lewandowski mówi o swoim nałogu. "Uzależniony od bramek"

Komentarze (0)