W sobotę odbyło się losowanie Euro 2020, najbardziej wyczekiwane przede wszystkim przez drużyny, które już wywalczyły awans. Reprezentacja Polski trafiła do grupy E, w której zagra z Hiszpanią oraz Szwecją, a na czwartą drużynę przyjdzie poczekać aż do końca marca, dopiero wtedy zakończą się baraże.
- Życzyłbym sobie Irlandii Północnej lub Słowacji. Obawiam się jednak, że będzie to Irlandia lub Bośnia i Hercegowina. Słabszym rywalem wydaje się ta pierwsza drużyna. Występują w niej silni fizycznie piłkarze, ale łatwiej byłoby ich oszukać, jak w poprzednich eliminacjach, bo - nikogo nie urażając - to trochę kwadratowa drużyna. Sprytem i umiejętnościami da się ją pokonać. Z Bośnią byłoby trudniej, występują tam bardzo dobrze wyszkoleni zawodnicy - wytłumaczył w "Przeglądzie Sportowym" Kamil Kosowski, były reprezentant.
Czytaj też:
-> Transfery. Angielskie media: Zlatan Ibrahimović zgodził się na powrót do AC Milan
-> Euro 2020. Jak kupić bilety na mecze Polaków i jakie są ich ceny?
Najtrudniejszymi przeciwnikami wydają się być oczywiście Hiszpanie, ekipa, która losowana była z pierwszego koszyka. - To drużyna, która zachowuje chłodną głowę i jeśli da się "wycisnąć" rywala, to tak zrobi i będzie mu strzelać kolejne gole. Nie uciekniemy przed jej umiejętnościami. Nie mówię, że musimy przegrać, ale Hiszpanie są zdecydowanymi faworytami - podkreślił były piłkarz.
Kosowski miał za to okazję w przeszłości rywalizować ze Szwedami. - I za każdym razem zbieraliśmy w trąbę. Dlatego nie ukrywam, że nie mam miłych wspomnień z tych spotkań - zażartował.
Uważa jednak, że nie jest to zespół nie do pokonania. - Jakby zapytać tamtejszych kibiców o naszą ekipę, to by pewnie powiedzieli, że Polska ma dobry zespół z Robertem Lewandowskim na czele, jednak jesteśmy w ich zasięgu. Dlatego apeluję, by przed mistrzostwami nie przesadzać z optymizmem - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Trudna grupa Polaków. "Sztabowi spadł kamień z serca, ale rywale są niewygodni"