Łukasz Zwoliński czekał na ligowego gola aż od 26 października. W ostatnich meczach miał na przerwanie passy mniej czasu, bo albo był zmieniany już w przerwie, albo wchodził do gry z ławki.
Tym razem zagrał od początku i nie dał trenerowi powodu do zmiany. Już w 18. minucie dał swojej drużynie prowadzenie i pozostał na boisku do ostatniego gwizdka.
To jego trzecie ligowe trafienie w sezonie, a licząc także mecze Pucharu Chorwacji - już ósme.
Dla Michała Masłowskiego zabrakło miejsca w kadrze Goricy na sobotnie spotkanie. Krystian Nowak natomiast zaczął mecz na ławce, choć po ostatnim weekendzie trafił do "11" kolejki. Polski obrońca wszedł do gry w przerwie, gdy jego zespół przegrywał już 0:2.
Dzięki tej wygranej Gorica wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli. Slaven natomiast zajmuje w niej 7. pozycję. Drużyna Masłowskiego i Zwolińskiego ma 28 punktów, a zespół Nowaka - 18.
HNK Gorica - Slaven Belupo 2:0 (2:0)
1:0 - Zwoliński 18'
2:0 - Lovrić 34'
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"
na Instagramie 
na Facebooku 
