O tym, że misja Ireneusza Mamrota w Jagiellonii dobiegła końca, poinformował w sobotę wieczorem "Przegląd Sportowy".
"Klamka zapadła. Porażka z Zagłębiem Lubin przesądziła, iż trener Ireneusz Mamrot przestanie być trenerem Jagiellonii Białystok. Nie jest wykluczone, iż formalnie straci pracę już w poniedziałek" - czytamy.
Następcą Mamrota może być znany z prowadzenia Piasta Gliwice Radoslav Latal. Czech pracował przy Okrzei w latach 2015-2017. W sezonie 2015/2016 sięgnął z Piastem po wicemistrzostwo Polski.
Czytaj również -> Zagłębie łatwo ograło nieudolną Jagiellonię
W sezonie 2018/2019 Latal dał się we znaki Legii Warszawa, gdy jako trener Spartaka Trnawa wyrzucił stołeczny zespół z kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Od lipca 49-latek pracuje w Sigmie Ołomuniec. Po 18 kolejkach jego zespół ma na koncie 23 punkty i zajmuje 10. miejsce w czeskiej ekstraklasie.
Czecha wiążę z Sigmą ważny kontrakt, ale dla Jagiellonii to nie problem. Na liście życzeń Cezarego Kuleszy jest też Marcin Brosz z Górnika Zabrze.
Ireneusz Mamrot jest trenerem Jagiellonii od czerwca 2017 roku. Zastąpił w Białymstoku Michała Probierza, który po wywalczeniu wicemistrzostwa Polski 2016/2017 postanowił nie przedłużać kontraktu z klubem. W pierwszym sezonie Mamrot powtórzył wynik poprzednika, ale w kolejnym Jagiellonia była dopiero piąta, a teraz w połowie rozgrywek zajmuje 9. miejsce.
Czytaj również -> Beniaminek bezradny w Poznaniu
Pod wodzą 49-latka Jagiellonia rozegrała łącznie 92 ligowe spotkania, w których zdobyła 150 punktów. W branym pod uwagę okresie to drugi wynik w lidze.
Jagiellonia to pierwszy ekstraklasowy klub w trenerskiej karierze Mamrota. Szkoleniowiec zasłużył na szansę w elicie pracą w Chrobrym Głogów (2010-2017), którego wprowadził z III ligi na zaplecze ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Wyjście z grupy obowiązkiem Polaków. "Większość mówi, że awansujemy"