Nie dogonił Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów, to niebawem będzie mógł odegrać się w Bundeslidze. Erling Braut Haaland został drugim po Polaku najlepszym strzelcem fazy grupowej Ligi Mistrzów. Norweg zdobył osiem bramek, o dwie mniej od "Lewego".
Zaraz po zakończeniu ostatnich meczów LM w tym roku, "Ruhr Nachrichten" podało, że 19-letni napastnik ze swoim agentem, Mino Raiolą, zostali przyłapani na lotnisku w Dortmundzie. Stamtąd odebrał ich przedstawiciel Borussii Dortmund. To może być początek negocjacji transferu zdolnego piłkarza.
"BVB od pewnego czasu interesuje się napastnikiem Red Bulla Salzburg. Norweg jest uważany za jednego z najbardziej utalentowanych napastników w Europie" - pisze z kolei "Bild".
[b]ZOBACZ WIDEO: skrót meczu Salzburg - Napoli. Dwa gole Haalanda
[/b]
Haaland pokazał się światu przede wszystkim świetnymi występami w obecnej edycji LM. Trafiał w prawie wszystkich meczach fazy grupowej z wyjątkiem wtorkowego starcia z Liverpoolem. Mimo aż 194 cm wzrostu potrafi zachować spryt w polu karnym i uciekać rywalom. Dzięki temu jego nazwisko w notesie zapisali sobie skauci największych klubów w Europie.
-> Red Bull Salzburg - Liverpool. Gościom wystarczyły dwie minuty
Ponadto Norweg w tym sezonie strzelił więcej goli we wszystkich rozgrywkach od... Lewandowskiego. Po 22 meczach nastolatek ma 28 trafień, o jedno więcej od napastnika Bayernu.
Z taką formą Haaland mógłby rozwiązać problemy dortmundczyków. Lucien Favre ma do dyspozycji tylko jednego środkowego napastnika, Paco Alcacera. Hiszpan w tym sezonie przez kontuzje strzelił na razie siedem goli.
Czytaj też: Gennaro Gattuso: Napoli? To była łatwa decyzja