330 - tyle minut Robert Lewandowski czekał na kolejnego gola w Bundeslidze. Po rekordowej serii 11 kolejnych występów ze zdobytą bramką "Lewy" zaciął się na trzy spotkania, ale w sobotnim meczu z Werderem odzyskał skuteczność.
Dwukrotnie pokonał Jiriego Pavlenkę i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Bundesligi. Lewandowski ma na liczniku już 18 trafień. O tym, jak niezwykły to dorobek, świadczy to, że w pięciu sezonach tyle wystarczyło do zdobycia tytułu króla strzelców (1988/89, 1989/90, 1993/94, 1995/96. i 2001/02), a przecież trwające rozgrywki nie dobiły jeszcze do półmetka!
Kapitan reprezentacji Polski zmierza po piątą w karierze, a trzecią z rzędu koronę króla strzelców niemieckiej ekstraklasy. Takim hat-trickiem na razie może się pochwalić jedynie Gerd Mueller (1971-1974).
Czytaj również -> Lewandowski dorównał Ronaldo i Messiemu
Najpoważniejszym rywalem Lewandowskiego w walce o tytuł króla strzelców Bundesligi jest Timo Werner z RB Lipsk. Niemiec w meczu 15. kolejki z Fortuną Duesseldorf (3:0) powiększył swój dorobek o jedno trafienie.
Czołówka klasyfikacji strzelców Bundesligi 2019/2020:
M | Zawodnik | Bramki | Drużyna |
---|---|---|---|
1. | Robert Lewandowski | 18 | Bayern Monachium |
2. | Timo Werner | 16 | RB Lipsk |
3. | Rouwen Hennings | 10 | Fortuna Duesseldorf |
4. | Marco Reus | 9 | Borussia Dortmund |
5. | Jadon Sancho | 8 | Borussia Dortmund |
Zobacz wideo: gole "Lewego" dla Bayernu nr 1, 50, 100, 150 i 200