PKO Ekstraklasa. Korona - Cracovia. Niespodzianka w Kielcach. Korona mecz kończyła w dziewiątkę!

PAP / Piotr Polak / Mecz Korona - Cracovia
PAP / Piotr Polak / Mecz Korona - Cracovia

W niedzielnym spotkaniu 19. kolejki PKO Ekstraklasy Korona Kielce zmierzyła się z Cracovią. Gospodarze sprawili niespodziankę i to spotkanie wygrali 1:0. Korona już od 40. minuty grała w osłabieniu, a mecz kończyła w dziewiątkę!

W tym artykule dowiesz się o:

Przed tym meczem wystarczyło spojrzeć w tabelę PKO Ekstraklasy by wskazać, kto będzie faworytem niedzielnego spotkania. Korona Kielce na swoim koncie miała 15 punktów i zajmowała czternaste miejsce. Cracovia natomiast zgromadziła 33 "oczka" i była czwarta. Kielczanie swój ostatni mecz przegrali (0:1 z Arką Gdynia), a drużyna z Krakowa pewnie pokonała Raków Częstochowa (3:0). W PKO Ekstraklasie faworyt nie zawsze jednak wygrywa.

Pierwsza połowa tego spotkania nie była porywającym widowiskiem. Sporo było gry w środkowej strefie boiska. Cracovia dała grać rywalom, kielczanie rozgrywali piłkę, szukali uderzeń na bramkę "Pasów". Zazwyczaj były one blokowane przez zawodników Cracovii, albo te strzały były niecelne. Próby Nemanji Mileticia i Rodrigo Zalazara pewnie obronił natomiast Michal Pesković.

ZOBACZ TAKŻE: Dariusz Tuzimek: Legia w stylu tsunami (felieton)

ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice - ŁKS Łódź: kolejna stracona szansa Rycerzy Wiosny. Mistrz Polski się przełamał

Goście odpowiadali głównie za sprawą David Jablonskiego. Obrońca Cracovii był aktywny po stałych fragmentach. Uderzenia były jednak niecelne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił

Wydawało się, że od 40. minuty Korona będzie miała utrudnione zadanie. Sędzia po analizie VAR ukarał Rodrigo Zalazara czerwoną kartką, który wcześniej faulował Michała Helika. Punkt zwrotny meczu? Zależy z której strony na to spojrzeć.

Pomimo gry w osłabieniu kielczanie chwilę później objęli bowiem prowadzenie! Po stracie piłki przez jednego z zawodników gości Matej Pucko dograł do Erika Pacindy, a ten oddał precyzyjny strzał z około 20 metrów!

W pierwszych minutach drugiej części Korona postanowiła zaatakować, lecz pewnie w bramce "Pasów" spisywał się Pesković. Następnie do ofensywy przystąpiła Cracovia. Korona mimo gry w osłabieniu prezentowała się solidnie w defensywie.

Gospodarze dzielnie radzili sobie grając w dziesiątkę, a od 75. minuty na boisku było ich dziewięciu! Wtedy to po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Jakub Żubrowski. Gospodarze mając dwóch zawodników mniej od rywala cofnęli się do defensywy i bronili dostępu do własnej bramki. Bronili bardzo solidnie, bo nie dali sobie strzelić gola i zwłaszcza w końcówce meczu przetrwali prawdziwą ofensywę drużyny z Krakowa. A Cracovia spotkanie też kończyła w osłabieniu, bo w 89. minucie sędzia czerwoną kartką ukarał Jablonskiego.

Korona Kielce nie będąc faworytem i grając w osłabieniu przez większą część spotkania spisała się bardzo dzielnie i odniosła zwycięstwo pokonując 1:0 Cracovię. Dla gospodarzy to bardzo cenne trzy punkty.

Korona Kielce - Cracovia 1:0 (1:0)
1:0 - Erik Pacinda 43'

Składy:

Korona Kielce: Marek Kozioł - Mateusz Spychała, Adnan Kovacević, Ivan Marquez, Nemanja Miletić, Ognjen Gnjatić, Jakub Żubrowski, Erik Pacinda (90 +3' Themistoklis Tzimopoulos), Rodrigo Zalazar, Michael Gardawski (69' Uros Duranović), Matej Pucko (85' Ivan Jukić).

Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Michał Helik, David Jablonsky, Kamil Pestka (67' Michal Siplak), Milan Dimun, Mateusz Wdowiak (61' Michał Rakoczy), Sylwester Lusiusz (46' Filip Piszczek), Pelle van Amersfoort, Sergiu Hanca, Rafael Lopes.

Żółte kartki: Michael Gardawski, Nemanja Miletić, Jakub Żubrowski, Ivan Marquez (Korona) oraz Rafael Lopes, Pelle van Amersfoort, Michał Rakoczy (Cracovia).

Czerwone kartki: Rodrigo Zalazar /40' - za faul/ i Jakub Żubrowski /75' - za drugą żółtą kartkę/ (obaj Korona Kielce) oraz David Jablonsky /89'/ (Cracovia)

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).

Źródło artykułu: