Kibice nie zobaczyli w telewizji pierwszego spotkania warszawskiej Polonii z Budućnostią Podgorica i nie zobaczą też czwartkowego rewanżu. Na szklanym ekranie nie będzie można śledzić rywalizacji Legii Warszawa i oczywiście Polonii - jeśli ta awansuje do II rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. Żadna z polskich stacji nie skusiła się również na prawa do transmisji meczów Wisły Kraków z Levadią Tallin w II rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. A w każdym przypadku to byłby wydatek rzędu 150 tysięcy złotych.
Kibice mogą jednak czwartkowy mecz Polonii z Budućnostią obejrzeć w internecie. Szefowie klubu z Konwiktorskiej wpadli na ciekawy pomysł i nawiązali współpracę z jedną z firm internetowych, która przeprowadzi transmisją prosto ze stadionu. Wystarczy wejść tylko na oficjalną stronę klubu.
- Prawdziwy kibic chciałby obejrzeć każdy mecz ulubionego klubu w europejskich pucharach. Najpóźniej w najbliższy piątek zarząd naszego klubu podejmie decyzję o przekazaniu praw do transmisji I rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów... telewizji internetowej - mówi prezes krakowskiej Wisły Marek Wilczek. Nie wykluczone więc, że fani zobaczą w internecie również mecz Wisły, a to wszystko za darmo.