Kluczową informacją dla londyńczyków jest fakt, że w grudniu Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie zdecydował o skróceniu zakazu transferowego dla Chelsea FC. Tym samym londyński klub już zimą będzie mógł pozyskiwać nowych zawodników.
- Mam w głowie kilku piłkarzy. Jednak jest to wszystko płynne, ponieważ największą uwagę poświęcam tym zawodnikom, których już mam w zespole. I jestem z nich bardzo zadowolony - tłumaczy menedżer Frank Lampard.
Chelsea FC może już od pierwszego stycznia rozpocząć transferową ofensywę. Angielskie media informują, że na celowniku klubu jest m.in. Jadon Sancho, który jest jedną z rewelacji Bundesligi. O piłkarza Borussii Dortmund walczy jednak wiele topowych klubów, a jego wartość szacuje się na ponad 100 mln funtów.
Zdecydowanie tańszą opcją byłby Isco. Według "The Sun", 27-letni pomocnik wyceniany jest na 44 mln funtów. W tym sezonie rozegrał dla Realu Madryt 13 meczów, w których nie strzelił żadnego gola. Zinedine Zidane ceni innych zawodników, a gdy do zdrowia wróci Marco Asensio, Isco będzie miał problem z regularną grą. Wcześniej Hiszpan przymierzany był między innymi do Liverpoolu.
Zobacz także: Kolejna zadyszka Realu Madryt. Trzeci mecz bez zwycięstwa
Zobacz także: Zvonimir Boban zdegustowany. "Żenujący występ"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wykop bramkarza i... katastrofa! Co on narobił? (wideo)