W niedzielę Bayern Monachium rozpocznie rundę wiosenną Bundesligi od wyjazdowego starcia z Herthą Berlin. Najprawdopodobniej w podstawowym składzie mistrza Niemiec zobaczymy Roberta Lewandowskiego, który kilka dni temu wrócił do treningów po operacji pachwiny.
Kibice Bawarczyków bardzo liczą na Polaka, że ten poprowadzi drużynę do kolejnego tytułu. Zadanie nie będzie łatwe - Bayern zajmuje trzecie miejsce w tabeli a do prowadzącego RB Lipsk traci cztery punkty. Obrona mistrzostwa będzie możliwa, jeśli nasz rodak utrzyma znakomitą skuteczność z rundy jesiennej.
Lewandowski strzelił w niej aż 19 bramek i jest liderem klasyfikacji strzelców. Dziennikarz telewizji Sport1 Florian Plettenberg nie tylko uważa, że Lewy zdobędzie koronę dla najskuteczniejszego piłkarza Bundesligi, ale że pobije też legendarny rekord Gerda Muellera.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol o zachowaniu Fede Valverde. "Nie ma się co obrażać. To jest futbol. Na tym to polega"
Lewandowski zabawił się z Thiago na treningu. Zobacz--->>>
Przypomnijmy, że w sezonie 1970/1971 Niemiec strzelił w jednym sezonie aż 40 bramek. Do dzisiaj nikt nie okazał się lepszy (więcej TUTAJ). Według Plettenburga dokona tego właśnie Lewandowski.
- Nic nie jest wieczne, nawet rekord Muellera. W tym sezonie Lewandowski poprawi ten wynik, przekroczy 40 bramek. Nigdy nie widziałem Polaka tak mocnego jak jesienią, nigdy nie był bardziej głodny i bardziej skoncentrowany na celu - przekonuje.
Jego zdaniem już w niedzielę nasz rodak pokona bramkarza Herthy Berlin. - Strzeli dwa gole, a wtedy do poprawienia wyniku Muellera zostanie mu tylko 20 bramek - zapewnia niemiecki dziennikarz.
Lewandowski i tak ma wielkie szanse na pobicie swojego osobistego rekordu strzelonych goli w jednym sezonie Bundesligi. Do tej pory jego najlepszym wynikiem jest 30 - tyle trafień miał w rozgrywkach 2015/2016 i 2016/2017.
Dodajmy jednak, że tylko jednego gola mniej zgromadził do tej pory napastnik RB Lipsk, Timo Werner.