Już w trwającym okienku na półroczne wypożyczenie do Pacos de Ferreira trafił Joao Amaral. Portugalczyk być może wróci na Bułgarską, co nie zmienia faktu, że wiosną jego brak będzie odczuwalny, a póki co "Kolejorz" nie ściągnął żadnego zmiennika.
Zimowe ruchy w stolicy Wielkopolski w ogóle są na razie ubogie, bo poza wracającym z wypożyczenia do Rakowa Częstochowa Michałem Skórasiem, nowych twarzy nie ma w ogóle. Klub zakontraktował jeszcze Alana Czerwińskiego (to prawy obrońca, który może załatać lukę po kontuzjowanym Robertem Gumnym), lecz póki co ten zawodnik trafi do Lecha dopiero latem. Trwają starania, by wykupić go z KGHM Zagłębia Lubin już teraz, jednak trudno powiedzieć jakie są na to szanse.
->PKO Ekstraklasa: wartość Michała Karbownika z Legii Warszawa wzrosła 40-krotnie!
Kadra drużyny Dariusza Żurawia nie wygląda imponująco. Na obóz do Turcji poleciało 26 piłkarzy, w tym czterech bramkarzy i czterech zawodników, którzy jesienią występowali II-ligowych w rezerwach i o swoje miejsce w szerokim składzie seniorów dopiero powalczą.
O ile jednak zimą ubytków nie będzie zbyt wiele (może jeszcze odejść tylko Kamil Jóźwiak, którego "Kolejorz" chce sprzedać, by zbilansować budżet i pozyskać środki na wzmocnienia), to po sezonie 2019/2020 nastąpi już prawdziwy odpływ piłkarzy i to tych najważniejszych. Wraz z końcem czerwca wygasną kontrakty: Wołodymyra Kostewycza, Darko Jevticia, Christiana Gytkjaera, Karola Szymańskiego czy Tomasza Cywki.
->PKO Ekstraklasa: Lech Poznań rozpoczyna zgrupowanie w Turcji. Są absencje w kadrze
Jevtić już zapowiedział, że nowej umowy przy Bułgarskiej nie podpisze i po sześciu latach opuści klub, nie ma też wielkich szans na zatrzymanie Gytkjaera. Jeśli do tej dwójki dołożymy bardzo prawdopodobne odejście Jóźwiaka (ono może nastąpić już zimą, a latem jest właściwie pewne), to nagle Lech straci mnóstwo jakości, której nie będzie w stanie uzupełnić z dnia na dzień.
Dlatego tak ważne jest zimowe okienko, w którym do tej pory w Poznaniu niewiele się dzieje. Dla własnego bezpieczeństwa "Kolejorz" powinien wykonać podbudowę pod nowy zespół, w którym skala zmian może być wkrótce podobna, jak przed trwającym sezonem. Wtedy pożegnano bardzo szeroką grupę piłkarzy, z którymi nie wiązano już przyszłości. Nowa drużyna na razie nie spełnia oczekiwań i jeśli pion sportowy nie dołoży do niej solidnej dawki jakości, to przyszłość na pewno nie będzie lepsza.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Maciej Szczęsny: Nie będzie łatwo, ale nie ma co rzucać się ze skały