Zgodnie z pomysłem Polskiego Związku Piłki Nożnej, od sezonu 2021/2022 rozgrywki PKO Ekstraklasy miałyby liczyć osiemnaście zespołów. Spółka zarządzająca ligą - Ekstraklasa S.A. - jest przeciwna temu pomysłowi, ale PZPN chce zrobić wszystko, by przeforsować swój pomysł. To ma być realizacja ustaleń sprzed czterech lat, które zapadły w Jachrance.
Tam postanowiono o powiększeniu ligi, zreformowaniu I ligi i Pucharu Polski. - Chcemy powrotu do normalności. Półtora roku temu zreformowaliśmy I ligę, teraz nadszedł czas wdrożenia ostatniego etapu. Widzę, że jest wielkie zaskoczenie, bo PZPN coś robi. Tak samo było, kiedy wprowadzaliśmy przepis o młodzieżowcu czy system VAR. Według raportu UEFA, jesteśmy krajem najbardziej rozbudowującym infrastrukturę piłkarską i 18-zespołowa liga wydaje się normalnym, stabilnym pomysłem - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Prezes PZPN krytykuje kluby za to, że są przeciwne reformie. Jednocześnie nie ukrywa, że kształt ligowych rozgrywek nie wpłynie w żaden sposób na to, jak polskie kluby będą spisywały się w europejskich pucharach.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje wokół wyboru najlepszej jedenastki roku wg UEFA. "Kante usunięty, żeby było miejsce dla Ronaldo"
- Kluby powinno być stać na myślenie w szerszej perspektywie niż tylko do następnej kolejki. Kształt ekstraklasy ani żadna formuła rozgrywek nie będą miały wpływu na formę naszych drużyn w pucharach. Co więcej, system szkolenia również, bo któryś z prezesów kupi jedenastu obcokrajowców i z nimi spróbuje podbić Europę. Jesteśmy mistrzami w robieniu bałaganu, a powrót do 18-zespołowej ekstraklasy to żadna rewolucja tylko realizacja ustaleń z Jachranki - dodał Boniek.
- Zdaje sobie sprawę, że z polską piłką klubową jest źle, ale żadna reforma PZPN tego nie poprawi - 18 drużyn w ekstraklasie to powrót do normalności. Pomysł z poszerzeniem ligi uważam za dobry - stwierdził Boniek.
Jeśli plan PZPN wszedłby w życie, to w przyszłym sezonie z PKO Ekstraklasy spadnie tylko jedna drużyna, a w zamian awansują trzy z Fortuna I ligi. Tu nic się nie zmieni. Nadal dwa pierwsze zespoły mają zagwarantowany awans, a drużyny z miejsc 3-6 zmierzą się w barażach.
Zobacz także:
Transfery. Sebastian Mila: Jeśli Piątek ma siedzieć na ławce, to musi odejść z Milanu
Transfery. "Nie" dla Philippe Coutinho, "tak" dla niemieckich gwiazd. Bayern Monachium planuje kadrową rewolucję