[b]
Sebastian Zwiewka, WP SportoweFakty: Po przenosinach Erlinga Haalanda do Borussii Dortmund, teraz Krzysztof Piątek jest najgłośniejszym nazwiskiem wśród napastników na rynku transferowym. Gdyby zadzownił do pana reprezentant Polski, to jaki ruch doradziłby mu pan?[/b]
Sebastian Mila, były reprezentant Polski w piłce nożnej, a obecnie ekspert TVP Sport: Powiem szczerze, że każdemu z nas byłoby bardzo ciężko mu coś doradzić. Nie ma znaczenia, kto odebrałby ten telefon - czy byłbym to ja, prezes Boniek, Robert Lewandowski czy nawet Leo Messi. Nikt z nas nie może tego jednoznacznie stwierdzić, bo po prostu nie znamy dokładnej sytuacji Piątka w Milanie - nie wiemy, jakie są jego relacje z trenerem, nie wiemy co w ogóle Stefano Pioli mu powiedział i na jakiej zasadzie miałby być dalej w tym zespole.
- Jak ma nie grać, tylko siedzieć na ławce, to transfer jest absolutnie konieczny. Krzysiek musi jakoś dojść do szkoleniowca, grać, rozwijać karierę i przez cały czas rozkręcać swoje liczby. Jeżeli jednak trener widzi go w niedalekiej przyszłości w składzie z Ibrahimoviciem i zamierza z niego korzystać, to powinien zostać i nic nie zmieniać.
Zobacz także: [url=/pilka-nozna/865173/michal-pol-obronca-najskuteczniejszym-polakiem-w-historii-premier-league]Michał Pol: Obrońca najskuteczniejszym Polakiem w historii Premier League
[/url]Zlatan Ibrahimović podpisał kontrakt z Milanem i Krzysztof Piątek został przyspawany do ławki rezerwowych. Pojawiły się takie informacje, że Szwed woli grać z Rafaelem Leao. To może mieć wpływ na obecną sytuację naszego rodaka?
Nie chcę odnosić się tutaj do spekulacji medialnych. Naprawdę nie wiem, czy Ibra tak rzeczywiście powiedział. My w tej chwili możemy tylko wróżyć z fusów i strzelać, jaka jest sytuacja Piątka - jak już wspomniałem - jeśli Krzysiek ma jakąkolwiek szansę na grę i trener widzi go w najbliższej przyszłości w składzie, to na jego miejscu nie zmieniałbym klubu, bo nie ma takiej potrzeby. Jeżeli jest odwrotnie, to musi odejść. Gdziekolwiek.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Koszmar SSC Napoli trwa. "Każdy się tam kompromituje'"
Piątek musi grać regularnie, bo za kilka miesięcy rozpoczyna się Euro 2020. Jeżeli przesiedzi drugą część sezonu na ławce, to na turnieju Jerzy Brzęczek może mu nie zaufać i częściej stawiać chociażby na Arkadiusza Milika.
Wszystko wskazuje na to, że na Euro pojedzie trzech napastników: Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Raczej nie ma znaków zapytania na tej pozycji. W wyjściowym składzie z przodu na pewno będzie występował Robert. Jeśli zdrowie mu na to pozwoli, to nie podlega to żadnej dyskusji. Krzysiek musi grać regularnie w klubie, bo inaczej nie będzie w dobrej dyspozycji w trakcie turnieju. Uważam, że musi grać, strzelać i dać sobie szansę zbudować jak najlepszą formę - to absolutnie kluczowe. Siedzenie na ławce mu nie pomoże. Zmiana klubu jak najbardziej, jednak pamiętajmy, że częste transfery wcale nie są dobre. Piłkarz nie ma swojego miejsca i cały czas siedzi na walizkach.
Kilku innych napastników występuje i regularnie trafia dla swoich klubów. Czy Jerzy Brzęczek może zastanowić się jeszcze nad ich powołaniem do reprezentacji Polski?
Oczywiście, że można kogoś powołać i sprawdzić jego przydatność do zespołu, ale raczej i tak nie zobaczymy nikogo nowego w składzie na Euro 2020. Wydaje mi się, że nie pojedzie czterech napastników, tylko trzech. Na turnieju powinniśmy zobaczyć Lewandowskiego, Milika i Piątka. Występ Roberta i jego gra w wyjściowym składzie to coś normalnego. Rotacja będzie dotyczyła Milika oraz Piątka. Nie sądzę, żeby selekcjoner zabierał więcej napastników. Uważam, że dobierze sobie kogoś na inną pozycję, aby mieć większe pole manewru. W ataku wszystko jest już jasne.
A jeżeli sytuacja Piątka się nie poprawi, to Brzęczek może zastanowić się nad jego powołaniem? Piłkarz Milanu zyskał w kraju popularność, więc na trenera mogłaby w takim przypadku spaść krytyka.
W reprezentacji Polski nie może być sentymentów. Nie ma co patrzeć, czy ktoś lubi danego zawodnika, czy nie. Na mistrzostwa Europy muszą jechać najlepsi. Selekcjoner już niejednokrotnie udowodnił, że nie idzie za głosem tłumu, tylko podejmuje decyzje na chłodno i robi to, co uważa za najkorzystniejsze dla kadry. Widać, że nie przejmuje się krytyką. Pojadą piłkarze, którzy będą najbardziej przydatni. Kiedyś wszyscy sprzeciwiali się powołaniu Recy, a teraz dużo osób chce go oglądać na tej lewej obronie.
AC Milan nie trzyma Polaka na siłę. W grę wchodzi jednak tylko transfer definitywny za 30 milionów euro, nie ma mowy o wypożyczeniu. Trochę szkoda, bo mógłby pograć w słabszym klubie i postrzelać. Wymieniano w ostatnich dniach takie zespoły jak Aston Villa i Newcastle United.
Osobiście nie jestem zwolennikiem wypożyczeń. Musisz mieć swoje miejsce, swój dom, dziecko chodzi do szkoły, rodzina musi mieć stabilizację. Wpływa na to wiele czynników. Piłkarz powinien mieć komfort również poza boiskiem. Wypożyczenie natomiast oznacza pakowanie walizek, siedzenie na nich oraz czekanie na telefon. Na miejscu Piątka zdecydowanie skłaniałbym się w kierunku transferu definitywnego. W mediach co chwilę są podawane różne informacje. Pamiętajmy, że nie znamy oficjalnego stanowiska Milanu, wszystko to tylko spekulacje. Jeżeli Krzysiek dostał wiadomość, że chcą go sprzedać, to nikt go w tym klubie nie zatrzyma. Sprawa jest jasna, klarowna i musi znaleźć sobie inne miejsce do pracy.
Angielska prasa donosiła, że Piątek ma trafić do Tottenhamu Hotspur i grać pod wodzą Jose Mourinho. Ostatnio pojawiły się informacje o zainteresowaniu Barcelony, a także Paris Saint-Germain. Który kierunek byłby dla niego najlepszy? Mówimy też o słabszych drużynach, nie tylko o tych topowych.
Moim zdaniem Piątek może sobie poradzić w wielu ligach. Fajnie ogląda się go na boisku, więc sporo klubów może mieć z niego pożytek. Tylko nie wiem, czy wymienione przez pana kluby są dla niego optymalne.
Dlaczego?
Są lepsze od Milanu, więc to trochę dziwna sytuacja. Podam pierwszy przykład z brzegu - wraca Harry Kane po kontuzji i co będzie w takim przypadku? Posadzi znowu Piątka na ławce rezerwowych. Myślę, że spekulowanie na temat Tottenhamu, Barcelony i PSG nie ma najmniejszego sensu. Londyńczycy mają w ataku legendę klubu, a w dwóch pozostałych konkurencja była, jest i będzie niesamowita. Wierzę w Krzyśka, bo to bardzo dobry napastnik. Potrafi zdobywać bramki i jestem przekonany, że do tego wróci. Wiem, że poradzi sobie w wielu ligach. On nie jest problemem Milanu. To nie jego wina, że koledzy nie dostarczają piłek.
Zobacz także: Premier League. Andrzej Twarowski, komentator Canal+ Sport: Do tematu transferu Milika należy podejść ze sporą rezerwą
We Włoszech zdobył już wiele bramek. Być może czas na nowe rozdanie? Nowe wyzwanie w nowym kraju to dobry pomysł w połowie sezonu?
Uważam, że Krzysiek może oceniać swoją karierę we Włoszech jak najbardziej na plus. Nowe wyzwania powinniśmy stawiać sobie, kiedy jesteśmy na absolutnym topie. Dopiero wtedy można myśleć, czy zrobiło się wszystko w danym kraju. Umówmy się, że obecna sytuacja polskiego napastnika jest trudna i może przesiedzieć kolejne miesiące na ławce. Najpierw niech pomyśli o zespole, w którym będą go chcieli i dzięki temu się odblokuje.
Arkadiusz Milik również jest wymieniany w kontekście transferu do innego klubu, wciąż nie doszedł do porozumienia z SSC Napoli odnośnie nowego kontraktu. Który piłkarz może odejść do lepszej drużyny?
Zdecydowanie Arek Milik, bo jest w zupełnie innej sytuacji. Ostatnio miał niezły czas, strzelał bramki. Po kontuzji spisywał się naprawdę dobrze. Uważam, że będzie kluczowym piłkarzem reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy. Pasowałby do Premier League, ale potrafi dopasować się do każdego stylu - jest wysoki, umie grać przodem i tyłem do bramki. Posiada dużo atutów. Pasuje wszędzie.
Na koniec wróćmy jeszcze do tematu Krzysztofa Piątka. Rok temu ludzie mówili, że może zrobić karierę jak Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry jednak nie miał nawet gorszego okresu na niemieckich boiskach.
Robert Lewandowski w swojej karierze nie spuszcza z tonu, regularnie bije różne rekordy strzeleckie. Krzysiek natomiast przeszedł już drogę, którą przechodzi prawie każdy piłkarz, czyli wielką euforię, klepanie po plecach, ale także dołek i krytykę. Myślę, że jest już po tych dwóch etapach. Na pewno sobie z tym wszystkim poradzi.