Premier League. Pep Guardiola zaskoczył. Ederson potencjalnym wykonawcą rzutów karnych

Getty Images /  James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Ederson
Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Ederson

- Ederson jest najlepszym kandydatem do strzelania karnych - powiedział Pep Guardiola, po tym jak "jedenastkę" we wtorkowym meczu Premier League zmarnował Gabriel Jesus.

We wtorek Manchester City pokonał na wyjeździe Sheffield United  1:0. W pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał jednak Gabriel Jesus. W poprzednich spotkaniach nieskuteczni z jedenastego metra byli także Raheem Sterling i Sergio Aguero.

- Nie jesteśmy bezpieczni. Na tym poziomie ważne jest, aby robić różnicę przez cały czas. Muszę podjąć decyzję z chłopakami, kto ma zostać wykonawcą rzutów karnych - powiedział Pep Guardiola cytowany przez portal goal.com.

Szkoleniowiec został zapytany przez dziennikarzy, kto - jego zdaniem - powinien być stałym wykonawcą rzutów karnych w zespole. Guardiola długo nie chciał zdradzić żadnego nazwiska, aż w końcu się ugiął. - Ederson jest najlepszy. Uwierzcie mi, "Eddie" jest najlepszym kandydatem do strzelania karnych - skomentował trener "City".

ZOBACZ WIDEO: Primera Division. "Niegodne motta FC Barcelona". Poważne zarzuty dla klubu po zwolnieniu Ernesto Valverde

- Manchester City ma swoich regularnych wykonawców rzutów karnych, mamy dobre opcje, ale jeśli Pep Guardiola poprosi mnie o to, jestem gotów. Mam nadzieję, że tak się stanie. Chciałbym strzelić gola - skomentował z kolei bramkarz City.

W przeszłości dochodziło do sytuacji, że bramkarz wykonywał stałe fragmenty gry. Przykładem może być Jose Luis Chilavert. Paragwajczyk w swojej karierze strzelił ponad 50 bramek, z rzutów karnych i wolnych.

Aktualnie Manchester City jest wiceliderem rozgrywek angielskiej Premier League. Zespół Pepa Guardioli traci do Liverpoolu 13 punktów, przy czym "The Reds" rozegrali o dwa spotkania mniej.

Czytaj także:
- Adama Traore nie wyklucza transferu do Realu Madryt
- Adam Buksa. Żegnaj Polsko, witaj Ameryko

Źródło artykułu: