Piast lepszy od Odry - relacja z meczu Piast Gliwice - Odra Wodzisław

Piast Gliwice w pierwszym meczu kontrolnym na zgrupowaniu w Wiśle pokonał zespół Odry Wodzisław. Kibice, którzy zdecydowali się wybrać na to starcie, zobaczyli trzy bramki. Mogło być ich więcej, ale Aleksander Kwiek w pierwszej połowie rywalizacji nie wykorzystał rzutu karnego. Gliwiczanie okupili to spotkanie kontuzjami dwóch czołowych zawodników: Kamila Glika i Jakuba Smektały.

W pierwszych fragmentach tego sobotniego meczu żadna z ekip nie forsowała tempa. Piłkarze obu drużyn grali spokojnie i nie kwapili się do ataków. Akcji było jak na lekarstwo. Prowadzący to spotkanie arbiter musiał za to często przerywać zawody, bo zawodnicy nie przebierali w środkach. W 11. minucie w jednym ze starć bardzo ucierpiał napastnik gliwiczan - Jakub Smektała i nie był w stanie kontynuować gry. W jego miejsce na boisku pojawił się były snajper Śląska Wrocław Przemysław Łudziński. Jak się później okazało zawodnik ma problemy z kolanem. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy kontuzji doznał także Kamil Glik. Młodego defensora, który nabawił się urazu stawu skokowego, zastąpił w składzie Paweł Gamla. W szeregach Odry boisko przed czasem był zmuszony opuścić Jacek Kowalczyk.

Po pół godzinie gry lepsze wrażenie na boisku sprawiali piłkarze z Wodzisławia, którzy w miarę upływu czasu coraz częściej przedostawali się pod bramkę strzeżoną przez Rafała Kwapisza. W 20. minucie mogło być 1:0 dla wodzisławian, ale na drodze Kwieka stanął golkiper gliwiczan. Kwadrans później bramkarz był już jednak bez szans przy strzale Krzysztofa Markowskiego, który świetnie wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego. Na odpowiedź Piasta nie trzeba było jednak długo czekać. W 41. minucie w polu karnym Odry faulowany był Sebastian Olszar, a jedenastkę na bramkę zamienił Lumir Sedlacek. Sześćdziesiąt sekund później prowadzący to spotkanie arbiter kolejny raz wskazał na wapno. Tym razem przed szansą stanęli piłkarze Odry, ale Kwiek pomylił się z jedenastu metrów. O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą podopieczni Ryszarda Wieczorka przekonali się w 45 minucie. Wtedy to fatalny błąd popełnił Adam Stachowiak, który sprezentował piłkę Olszarowi. Napastnik Piasta nie zwykł marnować takich sytuacji i bez problemów zdobył bramkę.

Kibice zgromadzeni na obiekcie ośrodka Start więcej goli nie zobaczyli. Po zmianie stron tempo spotkania siadło i klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. W 80. minucie bramkę mógł zdobyć Roman Maciejak, ale młody snajper w sytuacji sam na sam z Michałem Buchalikiem trafił wprost w bramkarza Odry.

Szkoleniowiec ekipy z Wodzisławia - Ryszard Wieczorek w sobotnim spotkaniu sprawdził kilku nowych zawodników, ale żaden z nich nie zachwycił.

Piast Gliwice - Odra Wodzisław 2:1 (2:1)

0:1 - Markowski 35'

1:1 - Sedlacek (k.) 41'

2:1 - Olszar 45'

Piast: Kwapisz (46' Szmatuła), Michniewicz, Glik (34' Gamla), Kowalski, Szary, Kaszowski (58' Seweryn), Muszalik, Wilczek, Sedlacek (58' Podgórski), Olszar, Smektała (11' Łudziński (66' Maciejak)).

Odra: Stachowiak (46' Buchalik), Pielorz (57' Kłos), Kowalczyk (30' Markowski), Dymkowski (46' Wrzask), Mójta (46' Kokoszka), Piechniak (57' Rygel), Malinowski (46’ Kuranty), Kwiek (46' Hoferica), Lazur (46' Correa), Woś (46' Masini), Matulevicius (57' Hanzel).

Żółte kartki: Olszar (Piast) oraz Woś (Odra).

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec).

Źródło artykułu: