Sparing. Duży sukces Lechii Gdańsk! Dinamo Moskwa pokonane, pierwszy gol Tobersa

Materiały prasowe / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Kristers Tobers
Materiały prasowe / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Kristers Tobers

Po bramkach Lukasa Haraslina i Kristersa Tobersa, piłkarze Lechii Gdańsk pokonali 2:0 Dinamo Moskwa podczas sparingu w Turcji. W zespole z Rosji przez cały mecz zagrał Sebastian Szymański.

Lechia Gdańsk w czwartym sparingu w Turcji odniosła już trzecie zwycięstwo. Tym razem z nie byle kim. Rywalami drużyny Piotra Stokowca był ósmy zespół ligi rosyjskiej - Dynamo Moskwa. U rywali zagrali m. in. były piłkarz Freinurga i Borussii Dortmund, Maximilian Philipp czy doskonale znany z Legii Warszawa Sebastian Szymański.

Obie drużyny grały ostro i agresywnie, choć od początku inicjatywę przejęli gdańszczanie. Obie drużyny nie stworzyły sobie wielu dogodnych okazji do otwarcia wyniku. Uwagę mogła zwrócić dwójkowa akcja Joazinho z Sebastianem Szymańskim, jednak Siergiej Parszywljuk nie zdołał pokonać doskonale ustawionego Dusana Kuciaka.

Piszczek może zagrać w Górniku Zabrze. Zobacz więcej!

W końcu gola strzeliła Lechia Gdańsk. Do Lukasa Haraslina dograł piłkę Karol Fila, a Słowak zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka odbiła się od słupka i Anton Szunin był bezradny. Do przerwy gdańszczanie prowadzili 1:0!

ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"

Obie drużyny nie zdecydowały się na roszady w przerwie. Na drugą połowę weszli niemal ci sami zawodnicy, jedynie Daniela Łukasika zastąpił Kristers Tobers. Wynik dla Lechii starał się podwyższyć Conrado Buchanelli Holz. Po minięciu trzech rywali, piłka po jego wrzutce trafiła jednak w ręce rywala.

W 71. minucie po rzucie wolnym bitym przez Filipa Mladenovicia, centymetry od strzelenia bramki głową był Michał Nalepa. Lechia w końcu dopięła swego. W 72. minucie po rzucie rożnym, pierwszego gola dla Lechii strzelił Łotysz Tobers, który doskonale znalazł się w polu karnym rywala. Biorąc pod uwagę fakt, że jesienią gdańszczanie nie strzelili ani jednego gola po rzucie rożnym, może być to spore wzmocnienie tej drużyny.

Długa przerwa w grze obrońcy Śląska. Zobacz więcej!

Do końca oba zespoły próbowały jeszcze zmienić wynik spotkania, ostatecznie zakończyło się na 0:2. To doskonały wynik dla Lechii, która mimo zaledwie dwóch wzmocnień może być na wiosnę mocniejsza niż miało to miejsce jesienią.

Dinamo Moskwa - Lechia Gdańsk 0:2 (0:1)
0:1 - Lukas Haraslin 40'
0:2 - Kristers Tobers 72'

Składy:

Dinamo Moskwa: Anton Szunin - Iwan Ordiec, Toni Sunjić, Dimitrij Skopincew (72' Clinton N'Jie), Siergiej Parszywljuk, Roman Neustaedter, Artur Jusupow, Joaozinho, Maximilian Philipp, Sebastian Szymański, Sylvester Igboun.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Mario Maloca, Michał Nalepa, Filip Mladenović - Daniel Łukasik (46' Kristers Tobers), Tomasz Makowski, Patryk Lipski - Lukas Haraslin, Flavio Paixao, Conrado Buchanelli Holz (67' Jaroslav Mihalik).

Źródło artykułu: