Fortuna Duesseldorf wygrała w tym sezonie cztery z 19 meczów w Bundeslidze i jest na ostatnim miejscu w tabeli. Na początku rundy rewanżowej nie nastąpiła poprawa. W starciach przegranych 0:1 z Werderem Brema i 0:3 z Bayerem Leverkusen drużyna Friedhelma Funkela nie strzeliła gola, nie zapunktowała. Ma statystycznie najgorszy atak oraz defensywę w rozgrywkach. Spotkanie z Aptekarzami było 138. i ostatnim Fortuny pod wodzą szkoleniowca urodzonego w Neuss.
- Ten krok był dla nas trudny i świadomie poświęciliśmy kilka dni na analizę sytuacji. Fortuna zawdzięcza dużo Funkelowi. Uratował klub przed spadkiem do trzeciej ligi i wprowadził go do Bundesligi. Ponadto swoim spokojnym i autentycznym podejściem zapewnił ludzką kulturę w klubie - mówi Lutz Pfannenstiel, dyrektor sportowy Fortuny.
Czytaj także: Bayern Monachium może pochwalić się duetem marzeń
Funkel był zwolennikiem transferu Dawida Kownackiego z UC Sampdorii do Fortuny. Polak grał pod jego wodzą regularnie, ale w tym sezonie nie przekładało się to na konkrety pod bramką przeciwnika w postaci goli czy asyst.
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
W środę trening Fortuny poprowadził dotychczasowy asystent Thomas Klein.
ZOBACZ WIDEO: Transferowa karuzela na ostatniej prostej! "Tylko do tej ligi może w tej chwili trafić Krzysztof Piątek"