10 stycznia Jarosław Niezgoda wyleciał do USA, by podpisać kontrakt z Portland Timbers, klubem z Major League Soccer. Transfer jednak się opóźnił.
Jak poinformował sport.pl, podczas testów medycznych miejscowi lekarze wykryli niepokojące zmiany w pracy serca piłkarza (więcej TUTAJ>>). Uznali, że Niezgoda musi przejść zabieg ablacji (któremu poddał się już wcześniej w Polsce, w 2018 r.).
Napastnik Legii Warszawa przeszedł operację w USA 24 stycznia. Ostateczna decyzja w sprawie jego transferu do Timbers miała zapaść w środę (29.01.), po ponownym przeprowadzeniu badań.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol ostro o Ekstraklasie. "Zawalają nas wątpliwej jakości Hiszpanie. Nie potrafimy nikogo zatrzymać"
Jeff Carlisle, dziennikarz ESPN, twierdzi, że nie ma już żadnych przeszkód zdrowotnych i 24-letni piłkarz będzie grać w Portland Timbers.
"Jarosław Niezgoda zostanie ogłoszony jutro (w czwartek) zawodnikiem Portland Timbers. Jutro poleci na Kostarykę i dołączy do zespołu" - poinformował Carlisle na Twitterze.
Drużyna z Portland rozegra pierwszy mecz ligowy 2 marca - przeciwko Minnesota United. Na transferze Niezgody Legia Warszawa może zarobić ponad 5 mln dolarów (3,8 mln kwoty podstawowej plus 1,5 mln w bonusach).
Czytaj także: Transfery. Legia Warszawa podpadła Rumunom. Właściciel klubu zły za negocjacje z napastnikiem