Wciąż nie doszedł do skutku transfer Jarosława Niezgody do Portland Timbers. Polski napastnik przebywa od jakiegoś czasu w USA, gdzie przechodzi testy medyczne. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk ze Sport.pl, miejscowi lekarze zauważyli pewne niepokojące zmiany i 24-latek w piątek przejdzie po raz drugi ablację.
Pierwszy raz u Niezgody zabieg ten przeprowadzono w połowie 2018 roku. Przeprowadza się go, by wyleczyć arytmię serca.
Mimo to, klub Timbers nie zamierza rezygnować z transferu. Dopiero po zabiegu będzie mógł jednak zarejestrować zawodnika. Jeśli po interwencji nie będzie żadnych komplikacji, polski napastnik oficjalnie podpisze kontrakt z Amerykanami.
ZOBACZ WIDEO: Michał Pol oburzony transferem Kamila Wilczka. "Boli mnie gdy reprezentant Polski idzie do takiego klubu"
Legia Warszawa na transferze Niezgody ma zarobić 3,8 mln dolarów. Amerykanie przelew zrobią kilka dni po podpisaniu kontraktu. Legia może zarobić kolejne 1,5 mln dzięki zapisanym w umowie bonusom.
Niezgoda ma być piątym Polakiem w amerykańskiej lidze Major League Soccer. Aktualnie grają tam Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Kacper Przybyłko (Philadelphia Union) i Przemysław Tytoń (FC Cincinnati). Z kolei od grudnia piłkarzem New England Revolution jest Adam Buksa.
Czytaj też: Transfery. Bruno Fernandes nie dla Manchesteru United. Zbyt duże oczekiwania Sportingu Lizbona
Czytaj też: Piłka nożna. Kamil Wilczek wróci jeszcze do Polski? "To jeden ze scenariuszy"