Podczas zimowego okienka transferowego Legię Warszawa opuścili m.in. Jarosław Niezgoda, Radosław Majecki czy Cafu. Mimo osłabienia składu, właściciel i prezes klubu pozytywnie ocenia wydarzenia ostatnich tygodni.
- Mieliśmy udane okienko z punktu widzenia wpływów za sprzedanych piłkarzy. To konsekwencja pracy ostatnich lat, która polega na dobrym szkoleniu i dawaniu szansy gry w pierwszym zespole, generalnego rozwoju. Chcemy to kontynuować - powiedział Dariusz Mioduski w rozmowie z telewizją Polsat Sport.
Podkreślił także, że tak wygląda obecna piłka nożna - każdy klub chce zarobić, w tym także na transferach. - Liczne transfery to odpowiedź, że klub ma wizję, jak wprowadzać młodych do pierwszego składu - skomentował właściciel Legii Warszawa.
We wtorek Zbigniew Boniek powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, że liga słowacka czy bułgarska nie są lepsze od polskiej, ale w PKO Ekstraklasie brakuje drużyn dominujących (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"
- Dawno nie był szefem klubu i nie do końca chyba wie, w jakich realiach polskie kluby funkcjonują. Zgadzam się, że Legia ma potencjał pozwalający nie tylko sięgać po mistrzostwo, ale także dominować wyraźnie w rozgrywkach. Ale prawda jest też taka, że mamy bardzo wyrównaną ligę, być może jedną z najbardziej w całej Europie. Nie oznacza to, że liga jest słaba, choć wszyscy tak mówią - odpowiedział Mioduski prezesowi PZPN.
- Nie powinno mówić się takich rzeczy, bo wprowadza kibiców w błąd i nie odzwierciedla rzeczywistości. Mówmy o problemach polskiej piłki, ale zastanówmy się wspólnie, jak naprawić ten stan rzeczy - zakończył właściciel i prezes Legii.
Czytaj także:
- Jacek Kiełb znów w Koronie Kielce
- Oficjalnie: Dani Ramirez piłkarzem Lecha Poznań!